Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2013, 12:50   #405
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Mierzwa radował się tylko przez chwilę trzymając w swych zgrabiałych łapskach dziewczynkę.

- Hanka, żyjesz? Oj, to dobrze...
- uśmiechnął się pod wąsiskiem do dziewczynki. - Widzisz, musimy teraz na samą górę wejść i będziesz bezpieczna i zdrowa - przekonywał dziewczynkę.

Gdy minęli podwoje klasztoru, Kislevita spochmurniał. Olbrzymia narośl blokowała dalszą drogę. Ba, jawiła się jako przeszkoda nie do pokonania.

- Za nami potwory, przed nami plugawa maszkara. Musimy pójść na okrętkę. Tam - Mierzwa wskazał na zamknięte drzwi po swej lewej ręce. - Tam gdzieś pewnie są inne drzwi prowadzące na górę. Prędko! Nie nam mierzyć się z tym okropieństwem, za wcześnie na to!

Nie zastanawiając się dłużej skierował wraz z dziewczynką ku salom w zachodniej części klasztoru. W mniemaniu najemnika należało działać szybko i jak mniej wiązać się w walkę. Dotarcie na szczyt było priorytetem.
 
kymil jest offline