Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2013, 22:26   #7
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Ja już trochę z Valthem popisałem o tej sesji… Mnie najbardziej zbiło z tropu, a później uniemożliwiło praktycznie rozwiązanie zagadki to, że gdy odwiedzaliśmy Inkwizytora nie miał on żadnych ran, czy blizn. Podobno kości nie siadły, ale ja wtedy całkowicie uznałem, że Sigmaryta wilkołakiem nie jest, a taką myśl miałem. Nie jest, bo po takich bojach z nami, dla mnie (Nugana) powinien mieć jakieś ślady, blizny, rany, a my powinniśmy to, wydaje się, ujrzeć. Nie ujrzeliśmy -> nasze postacie uznały, że ich nie ma -> nasze postacie zgubiły trop. (Przy okazji mam pytanie… on był świadom tego, że się przemienia?) Tak byśmy mieli i jego i ją (która też wydawała nam się podejrzana) i byłoby po sprawie. A tak nie mieliśmy żadnych dowodów i nie widziałem sposobu by je znaleźć. Sam wiesz, jak na docu później pytałem o kolejne miejsca, nic, kompletnie nic sensownego się nie dowiadywałem. Fakt, może ta biblioteka, ale Nugan czytać nie umiał, toteż nie myśli khazad-szczurołap o szukaniu śladów w książkach. To dla niego nie do pomyślenia toteż pytał o stare czasy wszystkich, których mógł. Nikt mu nic nie powiedział.


EDIT:

Wróżba – kontranaliza:


Czas jest już bliski gdy z pięciu jedna narodzi się -> chodziło o to że śmierć czwórki da siłę piątej -> to się domyśliłem
Niewinnych krew spływa po jej rękach -> chodziło o dzieci -> to też powiązałem
Radość dla niej, dla innych udrękach -> zabierała pierworodne lub jedyne dzieci.. -> a to szczegół (chyba tak jak te powyższe dzieci. Ma to wpływ jakiś na fabułę? Ja próbowałe Nuganem powiązać te dzieci i żony, a właściwie ich mężów i nic to nie dało)
Prawość splugawi, zaklęciem zniewoli -> to przez nią Inkwizytor stał się wilkołakiem -> nic nie daje jeśli nie wiemy kim jest ona, czy on

Choć są jednością, to każda różni się -> o wiedźmach -> nie pomaga chyba
Lecz każdego ich ego własne zgubiło -> to o was -> jest ziarenko prawdy ale sierść był przekoksem
Z tych pięciu dla czterech tylko zegar tyka -> że tylko jedna przeżyje -> też się domyśliłem
Jasność w ciemność w końcu się zmienia -> co może być jaśniejszego niż szlachetny sługa Sigmara??-> jak pisałem, ta podpowiedź nic nie daje, jeśli moja postać widziała Inkwizytora, po każdej walce z wilkołakiem, a on bez żadnego zadrapania! Według mnie wizyty u Inkwizytora UNIEMOŻLIWIŁY rozwiązanie zagadki.
Nie szukaj więcej w mroku cienia -> to dla waszych dziwnych teorii -> czy ja wiem, podejrzewaliśmy i ją i ja jego. Czyli byliśmy blisko

Pierw było pięć, a potem doszło sześć -> 5+6=11 -> wciąż nie rozumiem
Nie liczby jednak stanowią tej zagadki część -> jak nie liczby to co.. może litery (11 litera to K) -> j.w.
Kiedyś oblubienica Boga, teraz skazana na potępienie -> Rebecca to oblubienica Boga (znaczenie imion) -> jak pisał Aschaar, dla mnie bez szans, bym się domyślił. Ale info ciekawe! Mi, jak wiesz, podpowiadało bardziej co innego. Pytałem, czy któraś z wiedźm była może akolitką, dla mnie to bardziej taka wskazówka była.
Lecz gdy się pomylisz to z nieba nogami do tyłu spadniesz -> gwiazda, kometa.. kometa z dwoma ogonami.. znak Sigmara -> j.w. o wilkołaku
Kuj żelazo póki jest gorące -> Żelazo..kowal..młot.. -> j.w. o wilkołaku
Czas też ucieka, po cichu tyka nie szukaj wsparcia u powiernika -> kim jest powiernik? -> j.w. o wilkołaku
Historię i prawdę przysypał kurz -> książki stare są zakurzone a gdzie można poczytać..biblioteka -> Nugan czytać nie umiał

Co niegdyś święte stanie się przeklęte -> znów nawiązanie do Sigmarity -> j.w. o wilkołaku
Co mile widziane stanie się niechciane -> o was ->


Czyli, jeśli zagadki były kluczem, to bardzo ciężko było po nich dojść. Jak pisałem już parę razy, dla mnie kluczem były wizyty u inkwizytora. Po ciężkich fightach z wilkołakiem go odwiedzałem. Jak dla mnie musiał mieć ślady walki, a jak nie miał, to nie miałem szans się domyślić. W ten sposób wyeliminowałeś mi głównego podejrzanego, a uważam że właśnie to powinno stanowić podpowiedź. Może jej nie dałeś, bo byłaby za jasna wtedy, ale być nią, według mnie, powinna. A i wciąż by została sprawa wiedźmy, którą nie jest powiedziane, żebyśmy rozwiązali. Ale zawsze byłby sierść...



To wszystko złożyło się na to, że byłem nieco zagubiony i nie widziałem światełka w tunelu. A nawet, jak wydawało mi się, że je widzę, to jednak go nie widziałem W związku z tym, jak i inni, zająłem się naparzaniem Sierścia. Poza tym nie wiedziałem co mogę robić. Na koniec się starałem kombinować, ale było widać, jak wyszło. Żadna ma myśl, żadna próba nie przybliżała mnie do celu. I w sumie tak teraz myślę, że nie mogła. No chyba, żebym pomyślał o tej bibliotece. Czy się mylę?


Co do sesji i prowadzenia. Nie chce, by to co było wyżej miało negatywny oddźwięk. To tylko tłumaczenie się kogoś, kto poległ

Sesja i intryga była ciekawa. Pomysł bardzo fajny. Rozbudowane miasteczko i okolica też na plus. Odgrywanie NPC też duży plus. Muza dla klimatu, wstawki wizualne, a i same wierszyki, pokazują, że MG spędzał solidny czas nad grą. Prowadzenie regularne, kontakt idealny. To wszystko jest na plus i Valth wie, że do kolejnej sesji się już zgłosiłem, bo warto. Może, jakbyśmy zagrali większą ekipą, to wszystko by zupełnie inaczej wyszło.

A co do ekipy... Niestety był w niej elf, a z elfami wiadomo jak to jest… Wszystko nie udało się przez Urynała! A tak serio, to bardzo ciekawe kreacje moich kompanów! Fajnie się z Wami grało chłopaki, fajnie prowadziło dialogi. Wesoła ekipa rasistów... dwóch khazadów i elf z dwurakiem. Szkoda że się Wam zmarło... Szkoda, że nie podróżujemy gdzieś dalej po trakcie… Z dala od wstrętnych Sierściuchów!
 

Ostatnio edytowane przez AJT : 29-03-2013 o 10:35.
AJT jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem