Dirith, Kiti;
Postanawiacie znaleźć kryjówkę na cmentarzu. Wybór kryjówki na cmentarzu wydaje się póki co dobry. Uchodźcy z miasta nie kręcą się po cmentarzu, miejsce jest unikane przez ludzi. By wydostać się z miasta musieliście zbliżyć się do murów, na których wylądował statek.
Będąc pod murami widzieliście go dość dobrze. Ugrzązł na murach jak na rafie.
Wreck of Esperance... by *Raphael-Lacoste on deviantART
Pożar był już opanowany i zagaszony. Po pokładzie krzątała się załoga, najwyraźniej usiłująca poskładać statek w całość. W pewnym momencie któraś z armat znów wystrzeliła. Rozległ się huk pękających skał. Dostrzegliście, że celem był jeden z golemów Silverstinga, wędrujący ulicami. Została po nim właśnie tzw. kupa gruzu. Golemy nie miały szans dosięgnąć statku, jednak z jakiegoś powodu przewidująca załoga uznała je za zagrożenie i wyraźnie postanowili strzelać do golemów spacerujących ulicami, które znalazły się w zasięgu. Trudno powiedzieć, czy was zauważyli. Z góry pewnie byliście widocznie, tym bardziej że miasto świeciło pustkami, a raczej gruzami. Mimo to póki co do was nie strzelano, tak więc pozostawiliście statek w spokoju i wyruszyliście za miasto.
* * *
- A więc poszli za miasto? Cóż...
- Coś nie tak?
- Oh my, nie, dlaczego?;3
My Songs Know What You Did In The Dark (Light Em Up) - YouTube
* * *
Dirith, Kiti;
Opuściliście miasto bez żadnych niespodzianek. Szybko znaleźliście drogę na zapomniany cmentarz i skierowaliście się tam.
Cemetary by ~khizzle on deviantART
Ponury las spowijała podejrzana mgła. Nie była jednak fioletowa, na szczęście. Wokół było bardzo cicho. Nic się nie poruszło, wiatr ustał. Nie było słychać śpiewu ptaków.
Cemetary - 3 by `mjranum-stock on deviantART
Panowała idealna cisza. Pora znaleźć kryjówkę, zanim stan rzeczy się zmieni...
Udało się wreszcie znaleźć idealną kryjówkę. Nadal było cicho i spokojnie. Zdawało się nawet przejaśniać.
City on Fire by ~zombieslavedisco on deviantART
Co dalej? A Może By Tak...?
Huh...? Ta pogoda jakaś podejrzana...
Fire In The Sky by `Nyiana-Sama on deviantART
Przecież to nie czas na zachód słońca...?
Wydostajecie się na skraj lasu i niewielkie wzgórze, by lepiej się rozejrzeć. W oddali widać feralne miasto, które niedawno opuściliście. Najwyraźniej pechowe miasto ma nowy problem...
Ho-oh:Sacred Fire by ~womack90 on deviantART