Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-03-2013, 23:05   #132
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Wąsacz obserwował wszystko przez jedną z okiennic przybytku. Pozostał po prostu w holu rezygnując już z planu podążenia za karczmarzem. Korzystając z okazji wziął z kontuaru recepcji butelkę wina i wypił hausta. Musiał zasięgnąć języka, ale przez ten cały rozgardiasz nie dało się swobodnie prowadzić kulturalnych dyskusji. Nie tracąc jednak czasu i tego, że nikt w tym momencie go nie obserwuje jak gdyby nigdy nic dokładnie przejrzał zawartość wszelkich szuflad w recepcji zabierając na przedzie wszelkie klucze. Klucze zawsze się przydadzą. Pomyślał również o podpaleniu, ale widząc postępy zwierzoludzi to ciężko by było zwalić winę na tamte miernoty.
 
Anonim jest offline