Reinhardowi było obojętne którą wartę weźmie więc mruknął tylko:
- Drugą wezmę
Cała sytuacja robiła się z pojebana. Najlepiej było by zarżnąć Haka i spierdalać z miasta. Proste i skuteczne. A tak musiał się włóczyć po mieście..choć i to miało dobre strony. Ulice spływały krwią, jak za dobrych starych czasów. Tak jeszcze tylko ... Hak i ten jego przydupas...obojętne, który... najlepiej wszyscy.. A potem ich flaki wywiesić na głównej bramie miasta...
__________________ Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-) |