Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-04-2013, 21:58   #97
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Rex waruj - Klaus tylko raz rzucił komendę, mimo iż był prawie pewien, że i bez niej wilk nie ruszy pożywienia podawanego mu przez obcą osobę, tak był uczony.

Spojrzał z ukosa na Alexa, nie podobało mu się, iż próbował potraktować jego wilka jak królika doświadczalnego.

- Chcesz żreć to podejrzane gówno , to żryj, ale od mojego wilka trzymaj się z daleka.


Rex jakby wyczuwając napięcie wyszczerzył kły w stronę Alexa wydając przy tym gardłowe warczenie. Chwilę później położył się na łożu, tam gdzie mu pan wskazał i czekał na rozwój wydarzeń z nastroszoną sierścią , uniesioną głową i kończynami gotowymi do skoku,

Klaus także przesunął odpoczynek w czasie, zresztą i tak niespecjalnie spodziewał się w tej norze wypoczynku, miał tylko wątpliwą nadzieję że gdy się to wszystko skończy odeśpi trudy tego wieczoru i naje się wystarczająco. Póki co nie był aż tak głodny, ani aż tak zmęczony , by w pełni skorzystać z oferty Ostrego, która z daleka wydawała mu się pułapką. Do problemów z Ostrym zdawało się, iż doszedł Alex, choćby przez samą próbę wykorzystania i narażania jego wilka, który dla Tresera był niemalże członkiem rodziny, a może nawet czymś więcej, zważywszy iż rodziny nie miał już żadnej.

Kusza z naciągniętym bełtem leżała w zasięgu ręki, Klaus był prawie pewnie, że będzie musiał jej użyć przeciwko osiłkom Ostrego, jednak prawie, robiło czasem istotną różnicę.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 02-04-2013 o 22:26.
Eliasz jest offline