- To byli źli ludzie. Niemniej na pochówek wciąż zasługują. Tylko czy możemy sobie pozwolić w tej chwili na przetransportowanie ich do świątyni? Przecież nie zapakujemy ich ot tak, do worka, jak drewna na opał. Wydaje mi się, że najlepsze na co możemy się pokusić byłoby wyniesienie ich poza teren więzienia i sprowadzenie kapłana Pharasmy do pochowania ich w zbiorowej mogile... albo spalenie ich na stosie pogrzebowym według rytuału Sarenrae. Jeśli tego nie zrobimy, mogą napaść na miasto, tak jak... - zamilkł. Wyraźnie nie wiedział, co czynić.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy |