JANE
Wokół znajdowały się pralki, lodówki, zmywarki, suszarki, telewizory, komputery, sprzęt muzyczny - od odtwarzaczy na słuchawki, po zestawy z wielkimi kolumnami. Typowy sklep RTV-AGD dla klienteli na średnim i nieco wyższym poziomie. Za rzędami większych urządzeń można się było wygodnie ukryć. Kasa była otwarta, ktoś z niej wyciągnął banknoty, zostawiając smugę krwi. Kilka urządzeń było uszkodzonych kopnięciami lub pałkami, ale widać było, że zrobiono to w pośpiechu.
BEN
-On chyba jeszcze żyje, tylko zemdlał z upływu krwi. Nie wiem, jak mu pomóc - stwierdził blady Zack - A tą kobietę przyprowadził tu policjant - wskazał na myszkująca po sklepie Jane.
-Zamknąłem drzwi, ale kraty jeszcze nie - wskazał na pęk kluczy, które miał w dłoniach.
Zack był przestraszony, to widać było gołym okiem. |