Myję się w łaźni. Każdemu, kto by się mi przyglądam puszczam spojrzenie gwarantujące szybką śmierć.
Wychodzę z łaźni i mówię do reszty. Idę się przejść.
Wspinam się na najbliższy dach. Rozglądam się po mieście, szukam ciekawych miejsc. Do rana będę znał to miasto jak swe rodzinne.
__________________ Smoki są jak autobusy... Czekasz na nie latami, a nagle zjawiają się dwa...
--------------------------------------------
Nie martwcie się! Żółw Moryc uratuje was przed zagładą!
--------------------------------------------
w00t!! w00t!! |