Tak jak reputki i notki, zwykle wystawia się je dla osób ze "swojego kółeczka", ewentualnie osobom nieudzielających się już na forum, żeby ominąć limit. Śledzę tylko nieliczne cudze sesje i to z doskoku. Wątpię bym był jedyny, znam wręcz wiele osób.
Czy w Nietoperze było takie głaskanie? Trochę na pewno ale z tego co przejrzałem (ostatnie parę stron) i pamiętam (już słabo) grupki z tamtego czasu to nie tylko "swoi" byli głaskani i miziani. Pomysł umrze śmiercią naturalną? Nie on pierwszy, nie ostatni. A może się przyjmie? Może zachęci kogoś do czytania sesji. Mnie Nietoperz zachęcił chociaż do przejrzenia, z tego co Aschaar pisał go też.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |