Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2013, 20:31   #360
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Wbrew obawom Vilgreta nie mieli problemów z wyniesieniem kości, żadne z nich nie zdecydowały się zebrać do kupy i ich zaatakować. Drewno było już inną sprawą okolica była dość wilgotna a opału niewiele jednak udało im się ułożyć mały stosik.

- Wczoraj stos, dziś stos czuje się jak jakiś akolita wyznaczony do przygotowania ceremonii pogrzebowych. - skomentował pod nosem gdy zakończyli pracę. Ze spokojem obserwował rytuały odprawiane przez kapłana Sarenrae nie miało większego znaczenia czy którykolwiek z nieboszczyków choć raz w życiu modlił się do bogini i tak było to więcej niż mogli liczyć przez ostatnie lata. Miał tylko nadzieję że tutejsi mieszkańcy i kapłani nie będą mieli im za złe tej samowoli, mieli inne zmartwienia i pretensje tutejszych mieszkańców nie były im teraz potrzebne.
- Więc skończyliśmy tutaj ? Teoretycznie możemy uznać że większość piętra jest oczyszczona choć nie sprawdziliśmy całego i możemy się jeszcze natknąć na jakiegoś upiora. Wracamy, czy też chcecie jeszcze coś sprawdzić ?
 

Ostatnio edytowane przez Rodryg : 11-04-2013 o 21:27.
Rodryg jest offline