Charlie nie był zadowolony, że musi przedstawiać się aniołom. ANIOŁY!!! blee... czy one muszą być takie... takie DOBRE i muszą na każdym kroku POMAGAĆ?!? ja tego nie rozumiem...
I nagle przemyślenia przerwał mu Wiesiu. -No więc tak. Jestem Charlie i bardzo nie miło mi was poznać! Powiedział do aniołów. |