Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-04-2013, 22:32   #85
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Gambit, Luke, Tanner:
[czekamy na Tannera, ale: ]
Zeszliście we trójkę na pierwsze piętro. Przed drzwiami do laboratorium Rotha (lab1) stoi Smith, współpracownik doktora Otta. Mówi wam, że tych dwóch dzieciaków krzyczało. Dość upiornie, bo na raz zaczęli krzyczeć i Smith słyszał to wyraźnie. Próbował wejść do laboratorium, ale drzwi są zamknięte. Nie radzi wam pukać, bo krzyki czasem się zdarzają, a doktor Roth ekstremalnie nie lubi, gdy mu się przerywa w pracy bez powodu. A te krzyki uzna za "bez powodu".

Lens, Otto, Mike, Jones:
Lens ma otwarty napój, wypija go? Wspólne wyważanie drzwi Johnniego i Mika udało się. Na trzecim piętrze jest jeden ślepy korytarz z czterema drzwiami po bokach. Ściany ociekają czymś lepkim, bezwonnym, bezbarwnym, ale obrzydliwym tworząc niewielkie kałuże przy samych ścianach. Jedne z drzwi są rozerwane na strzępy, a inne wyglądają jakby ktoś... szkicował na nich niewyraźne kształty... piłą łańcuchową. Czujecie, że niepowinniście ani otwierać drzwi, które są całe ani zaglądać przez dziury do tych pomieszczeń. Może lepiej pójdziecie sobie z trzeciego piętra?
 
Anonim jest offline