Połówka z głowy. Jeszcze tylko raz. Widząc, że demon ma zamiar puścić krwawego pawia, zrobił zrobił dwa kroki w bok, aby utrudnić mu "celowanie". Choć i tak swoje wiedział. Trza było łeb urwać, to będzie po sprawie. - To ja go tnę! -
Warknął pod nosem i uderzył po raz kolejny. Tym razem celował w nogi stwora, aby nim "zachwiać" i w ten sposób utrudnić trafnie kawasem. Potem miał zamiar dokończyć zacinanie głowy.
Trochę było mu wstyd. Jeszcze nigdy nie musiał czerepu drugi raz poprawiać... |