Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2013, 19:14   #113
Krakov
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Z fotopstryka relaja krótka z komentarzem.

Nie zwlekając zatem - zapraszam na garść zdjęć i krótkich komentarzy.


Adr i Milly w wersji grzecznej (z kawusią).


Aschaar w wersji grzecznej.


Neoworld aka Wilczek w wersji... w sumie on ma tylko wersję grzeczną. Nawiasem mówiąc mamy coś wspólnego - też nie lubię piwa ^^


Urocze oblicze Miry. Prawda, że urocze? (Można odnieść wrażenie, że ten wzrok mówi "jeśli chcesz żyć - odłóż aparat" ale to tylko wrażenie...)


Mniej grzeczna Milly i jej nieszczęsna ofiara - saszetka cukru...


Zamyślony Kawaler Behemot.


Od lewej: Aschaar w pozycji "przyczajonego imbryczka", Komtur "Zakuty Łeb" oraz Klucznik Nassair




Milly i piwo. Mniej grzeczna, za to jak promiennie uśmiechnięta


A tutaj jedyny i niepowtarzalny Yarot pozdrawia Was wznosząc szklanicę.


Spotkania LI uczą i wychowują. Dziś nauczyliśmy się co to są i jak smakują Tycinki.


Wilczek aka Neoworld..


Tutaj po prostu słit focia. Nic dodać nic ująć.


Marudził, marudził, a koniec końców to Mira wyszła ładniej na zdjęciu. Nie żeby to było dziwne, albo trudne do przewidzenia.

W tle zaś fragment posągu czeskiego samuraja (Karliczek-sensei z Bazin). Kaczuszka się niestety nie załapała. Co się zaś tyczy samej rogatego wojownika - czy on nie ma trochę niedźwiedziowatej twarzy?



Oczywiście pamiętamy kim jesteśmy i czemu się zebraliśmy. Poza tym: po co rozmawiać z kimś po przeciwnej stronie stołu, jak można do niego napisać na Krzykaczu, czyż nie?


Hmmmm.... "Pieseczki Miry" - ujęcie pierwsze.


Istotnie zapomnieliśmy o zdjęciu grupowym. Tutaj jego namiastka - większość zebranych na jednej fotce.


Na koniec tradycyjna fota z Yarotem. I mackami.

Raz jeszcze dzięki wszystkim za obecność. Kto nie był niech żałuje i niech nadrobi zaległości przy najbliższej okazji. Naprawdę warto.
 
__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.
Krakov jest offline