14-04-2013, 18:14 | #111 |
Reputacja: 1 | A tak, tak, tak... grono było zacne Była Milly i byli milly'sińscy i nie milly'śińscy, mackiewiczowie i jeden przedpotopowy co to go Neo na łajbę zabrał, choć nic o tym nie wspominał. A co się w Pruszkowie działo... Dzięki bardzo za mille spotkanie Z fotopstryka relacja jak najbardziej wskazana, co by demoniczne oblicza każdy mógł ujrzeć i do zastanowienia nad swoimi czynami został przymuszony. Co zaś się tyczy Baronowej... toć wiadomo, że jak baba daje, a nie dostaje, to nie do strzymania dla każdego porządnego chłopa jest...
__________________ And then... something happened. I let go. Lost in oblivion -- dark and silent, and complete. I found freedom. Losing all hope was freedom. |
14-04-2013, 18:51 | #112 |
Reputacja: 1 | Ależ Aschaar był przeciw wszystkiemu - i nietzschego nie bedzie! Mamy na to świadków! Fotorelacja bardzo mile widziana, tylko niech te fotki przejdą przez dział PRu. A tradycja zaiste słuszna i warta pielęgnowania.
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra |
14-04-2013, 19:14 | #113 |
Reputacja: 1 | Z fotopstryka relaja krótka z komentarzem. Nie zwlekając zatem - zapraszam na garść zdjęć i krótkich komentarzy. Adr i Milly w wersji grzecznej (z kawusią). Aschaar w wersji grzecznej. Neoworld aka Wilczek w wersji... w sumie on ma tylko wersję grzeczną. Nawiasem mówiąc mamy coś wspólnego - też nie lubię piwa ^^ Urocze oblicze Miry. Prawda, że urocze? (Można odnieść wrażenie, że ten wzrok mówi "jeśli chcesz żyć - odłóż aparat" ale to tylko wrażenie...) Mniej grzeczna Milly i jej nieszczęsna ofiara - saszetka cukru... Zamyślony Kawaler Behemot. Od lewej: Aschaar w pozycji "przyczajonego imbryczka", Komtur "Zakuty Łeb" oraz Klucznik Nassair Milly i piwo. Mniej grzeczna, za to jak promiennie uśmiechnięta A tutaj jedyny i niepowtarzalny Yarot pozdrawia Was wznosząc szklanicę. Spotkania LI uczą i wychowują. Dziś nauczyliśmy się co to są i jak smakują Tycinki. Wilczek aka Neoworld.. Tutaj po prostu słit focia. Nic dodać nic ująć. Marudził, marudził, a koniec końców to Mira wyszła ładniej na zdjęciu. Nie żeby to było dziwne, albo trudne do przewidzenia. W tle zaś fragment posągu czeskiego samuraja (Karliczek-sensei z Bazin). Kaczuszka się niestety nie załapała. Co się zaś tyczy samej rogatego wojownika - czy on nie ma trochę niedźwiedziowatej twarzy? Oczywiście pamiętamy kim jesteśmy i czemu się zebraliśmy. Poza tym: po co rozmawiać z kimś po przeciwnej stronie stołu, jak można do niego napisać na Krzykaczu, czyż nie? Hmmmm.... "Pieseczki Miry" - ujęcie pierwsze. Istotnie zapomnieliśmy o zdjęciu grupowym. Tutaj jego namiastka - większość zebranych na jednej fotce. Na koniec tradycyjna fota z Yarotem. I mackami. Raz jeszcze dzięki wszystkim za obecność. Kto nie był niech żałuje i niech nadrobi zaległości przy najbliższej okazji. Naprawdę warto.
__________________ Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój. Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze. |
14-04-2013, 20:35 | #114 |
Reputacja: 1 | I tak powinno być Gdzie są ludzie z LI tam nie może być źle. Dziękuję wszystkim za możliwość wspólnego przebycia tych kilku godzin. Oby więcej takich.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |
14-04-2013, 21:03 | #115 |
Reputacja: 1 | Owcze słitfocie i trochę macek :-) Ooooookej! To teraz Wam pokażę jak to wyglądało oczkami Owcy, to znaczy od momentu kiedy przypomnieliśmy sobie, że też mamy fotopstryczka A (prawie) wszystko to działo się tuż pod wielką... nóżką... pradawnej kamiennej kaczuszki! Słitfocia z Mirą, czyli Gamerka pokazuje macuszki Słitfocia z Mirą vol 2, czyli Adr szczeka na Gamerkę? Słitfocia z Yarotkiem Macki Miry w całej okazałości i zahipnotyzowany Neo. Dwóch przedwiecznych i Owieczka! Ślepy los w kościach... A na deser... "Pieseczki Miry" ujęcie drugie! |
14-04-2013, 21:34 | #116 |
Reputacja: 1 | Moi drodzy ależ było zajefajnie!!! Tyle bratnich dusz, skondensowanych na małej przestrzeni, przyniosło wspaniałą zabawę. Kto nie był temu i tak nie wytłumaczę co stracił. Ja ze swej strony żałuję jedynie, że nie mogłem być do końca zlotu, ale liczę iż ktoś mi wyśle na PW skróconą relację (jeżeli będzie pisał Neo to może być wersja nie skrócona z hardcorowymi szczegółami). |
14-04-2013, 23:05 | #117 |
Banned Reputacja: 1 | Czy ja już pisalem, ze bylo fajnie i ze dziekuje? A tak pisalem... To teraz moge napisac prawe, cala prawde i polprawde. Albo lepiej nie... Uzbrojeni po zeby sie nie pozbijalismy, czy jakos tak... Zapraszamy wszystkich nastepnym razem, jak widac po słitfociach nie gryziemy, jestesmy cooltoralni i w ogole to barkowało nam tylko Ciebie do kompletu... |
14-04-2013, 23:28 | #118 |
Reputacja: 1 | OMG! Ale ja pogryziony po tym zlocie jestem! Ja chcę jeszcze raz! Z tego co wykalkulowałem. Zlot byłby tak samo udany nawet przy 1/5 piwa które tam mieliśmy NIE CHCE WIDZIEĆ SERA W ŻADNEJ FORMIE PRZEZ CO NAJMNIEJ TYDZIEŃ! Z cyklu po zlocie: - Zamieszkałem z niedźwiedziem - adoptowaliśmy małe czarne dzieci z Afryki które przewracają się w łazience i wcinają mydło. - podobno przez osiedle przeszło tornado. Jestem w posiadaniu krowy i niesamowicie dużej ilości rzepy. Przypadek? Kombinujcie nad następnym terminem Czuję niedosyt
__________________ Extra! Extra! Read all about it! Nothing to read right now! :P Ostatnio edytowane przez Neoworld : 14-04-2013 o 23:28. Powód: Orty orty orty |
15-04-2013, 07:51 | #119 |
Reputacja: 1 | Jakie ładne mordy
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks |
15-04-2013, 10:17 | #120 |
Reputacja: 1 | Rety - Aschaara to ledwo poznałam... Wróć - nie poznałam wcale. Ale - Mira, nic się nie zmieniłaś |