-Ktoś musi biec na skałę i rozejrzeć się po okolicy, przecież nie będziemy ganiali po tym gąszczu na ślepego- powiedział zdając sobie sprawę, że mag na razie nigdzie się nie ruszy.-Ja zostanę tu i ukryje Arpheriusa. Wy też zostańcie Otto i Mimith, pomożecie mi go przenieść, tymczasem zatamujmy mu krwawienie.-Poczym wymamrotał do siebie pod nosem, kiedy próbował opatrywać rany maga- tak łatwo się nas nie pozbędziesz, nie pozwolę ci zostawić nas samych na tej przeklętej, opuszczonej przez bogów wyspie,-odwrócił się do reszty- co tak stoicie?! Biegnijcie na skałę… my się zaraz skryjemy.
__________________ Jeśli jeszcze nie mieliście przyjemności zapoznać się z czeską wersją najczęściej cytowanego fragmentu z ksiąg W. Szekspira, to właśnie macie do tego niepowtarzalną okazję:
„Bytaka abo ne bytka – to je zapyta” :) |