Moi drodzy ależ było zajefajnie!!! Tyle bratnich dusz, skondensowanych na małej przestrzeni, przyniosło wspaniałą zabawę. Kto nie był temu i tak nie wytłumaczę co stracił.
Ja ze swej strony żałuję jedynie, że nie mogłem być do końca zlotu, ale liczę iż ktoś mi wyśle na PW skróconą relację (jeżeli będzie pisał Neo to może być wersja nie skrócona z hardcorowymi szczegółami). |