Ho ho, przegapiłam Defiance.
Zobaczę.
A ja osobiście żałuję, że nie pociągnęli
V z 2009 (chyba ... nie pamiętam już dokładnie) o rasie jaszczurów w ludzkich kostiumach, którzy udają dobrych Gości z kosmosu, a planują zagładę ludzkości, a walczy z nimi jeno przyczajona grupka oświeconych. Taka partyzancka sesja moim zdaniem by była całkiem fajna.
W ogóle, zdecydowanie bardziej lubię tego typu historie - kosmici odwiedzają ziemię, trzeba się bronić etc. Independence Day tralalala ...
[MEDIA]http://24.media.tumblr.com/tumblr_m7y7m1Lzel1qdhzpno1_500.gif[/MEDIA]
A wczoraj sobie pooglądałam Doctora Who nowe odcinki i mam mieszane uczucia, ale i tak będę oglądać dalej, bo sorry, ale to Doktor.