Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2013, 23:48   #417
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
- Wiem tyle, ile powiedział mi czarodziej. Do jego psim mi zaglądać pewnie tyle co i tobie, bo nie znam języka, w jakim są pisane. I cieszę się z tego akurat.

- Bergman mówił, że to całe zło, które nas spotkało, jest wynikiem odprawienia jakiś obrzędów czarnej magii. Mówił, że udało mu się zdobyć wiedzę, co to za diabelskie sztuczki i dlatego słudzy czterech tak bardzo chcieli go dopaść. Sam rytuał miał być czymś, co ma odwrócić tamta złą magie. Czarodziej mówił, że jeśli się uda, a to ponoć nie lada sztuka, to efekty będą praktycznie natychmiastowe, zło zniknie, monstra, plugawą magią ożywione rozpadną się a ci, dla których jeszcze jest nadzieja, uleczeni. Mówił, że oprócz składnika, o którym rozmawialiśmy, potrzeba będzie do tego ognia, że musi się to odbyć tutaj, przy źródle i że za wszelką cenę nie można dopuścić do przerwania raz zaczętego rytuału, bo szansa na odczynie tego zła, będzie tylko jedna, jedyna. Tyle, powiedział czarodziej... -


- Czarodziej! - jeden z zakutych w stal rycerzy parsknął z obrzydzaniem. - Wszyscy spłonąć powinni na stosach, razem ze swoja plugawa magią! Tylko miecze w dłoniach, tych którzy odwagę i wiarę w Sigmara mają, mogą zło zwalczyć! Stalą i ogniem! -

- A ile jeszcze nam tych mieczy zostało? - odparła mu zmęczonym głosem kapłanka - Ile już straciliśmy w walce z tym, czego stal się nie ima? -

Rycerz parskał tylko w odpowiedzi i odszedł na brzeg kielicha, gdzie ze swym towarzyszem oberwali pożar szalejący na dole.
 
malahaj jest offline