Lens wychodząc z windy miał już wybrany numer Angeli. Było późno, ale nie miał gdzie się podziać. Nie chciało mu się spać kompletnie, ale może i Angeli się też nie chciało. A nawet jakby się chciało, to ją obudzi i stwierdzi, że nie ma się tej nocy gdzie podziać, a ona jest jego jedyną nadzieją. Nie chce tej nocy już tu się zatrzymywać, może więc Angela będzie mieć ochotę na jego towarzystwo… Chłopakom powie, że odpada i idzi coś sobie zaruchać. A jak Angela odmówi, czy też nie odbierze, to niech będzie wędrówka po barach. Ten pomysł też dobry. |