Wątek: [AMA]CyberCore
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2013, 22:10   #4
Deadpool
 
Deadpool's Avatar
 
Reputacja: 1 Deadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetny
22 Marca 2221r
11:05

Chopper Kravchenko zajechał pod wieżowiec, a sama Nikita lekko “wczorajsza”, kopnęła nóżkę i ściągnęła kask. Omiotła spojrzeniem budowlę i spojrzała na holograficzny zegarek.

- W pół do... - Mruknęła pod nosem. Troszkę za długo spała, gdyż miała tylko pół godziny na wyciągnięcie informacji o Bangu. Zsiadła z maszyny i pośpiesznym krokiem skierowała się do pokoju numer 7. Zadzwoniła dzwonkiem od drzwi i czekała aż ktoś je otworzy.

- Hai...Możecie pracować bez szefa. Hai, urokliwy. - Z pokoju dochodziły zdania wymieniane z jakiejś rozmowy. Słychać jednak było tylko Jokyoku. Gdy Japończyk otworzył drzwi okazało się, że rozmawia przez telefon. Oraz, że ma na nosie wielki plaster. - Zostawiam to w waszych rękach. - rozłączył się po czym wrócił do pokoju, zostawiając otwarte drzwi - Wejdź, wejdź.Pokój był identyczne jak wszystkie pozostałe w tym budynku. Różnił się tylko mnóstwem "zakazanego" alkoholu w postaci dzbanów sake oraz połamanym stołem pod jedną z ścian.

Nikita uniosła brew rozglądając się po pokoju,

- Pokojówki tu nie zaglądają *Da*? - Rzekła przechodząc przez próg. Od razu znalazła sobie jakieś wolne krzesełko, na którym klapnęła rozmasowujac skronie.

- Do rzeczy... ile chcesz za informacje? - Jej ton był znudzony, lub mozę nawet zmęczony.

Jokyoku wzruszył ramionami rozsiadając się wygodnie na krześle.

- Myślałem, że chcesz się odpłacić przyjemnością, kochana. - przypomniał jej podnosząc z ziemi gliniane buteleczki sake. - Napijesz się? Przed walką dobrze ci zrobi.

Kravchenko zerkała to na Japończyka, to na sake. Skrzywiła się jednak i machnęła dłonią.

- Na przyjemność trzeba sobie zasłużyć... - Jej wargi drgnęły delikatnie, formując tajemniczy usmiech.

- Oczywiście. - zgodził się chłopak i wstał na moment. Wyjął z jednej z szaf plik dokumentów i rzucił je Nikicie. - W sklepie zazwyczaj najpierw płaci kupujący, ale dla takiej łobuzerki mogę zrobić wyjątek. - stwierdził pewien siebie.

- *Harasho*! - Uśmiechnęła się szeroko, i złapała za dokumenty. Jokyoku mógł zauważyć, ze jej oczęta niewiarygodnie szybko wyszukiwały potrzebne jej informacje.

Rasa: Człowiek 100%

Data urodzenia: 1 Stycznia

Miejsce urodzenia: Prefektura Mie

Wzrost: 192Cm

Waga: 105Kg

Typ krwi: B

Sztuka walki: Ninjutsu. Usilnie stara się atakować przeciwników w plecy.

Typ Drive: Bang znany jest z częstego używania sztuczek do oszustw mających w celu zdezorientować oponentów. Przyjmuje się, że posiada co najwyżej jeden Guard Drive oraz wiele Ultility driveów, ich liczbę szacuje się na osiem, wliczając hologramy czy zasłony dymne.

Cel w turnieju: Nieznany, na podstawie jego własny deklaracji nie zależy mu na wygranie, domniema się, że szybko podda któryś z pojedynków. Jego faktyczny cel wydaje się być prosty, choć jest ciężki do określenia.

Pozostała część dokumentów od Jokyoku wydawała się być biografią Naila, w dodatku niezwykle obszerną. Japończyk albo dużo wiedział albo wiedział gdzie szukać.

- Huh... ninjutsu? - Mruknęła kobieta gładząc się po policzku. - No dobrze więc... teraz nagroda. - Nikita podniosła się i stanowczym krokiem zbliżyła się do Jokyoku. Przyparła go do ściany, po czym namiętnie pocałowała w usta. Jednocześnie jej ręką zaczęła zjeżdżać niżej, aż zatrzymała się na jego kroczu. Zaczęła także pieścić tamto miejsce... gdy nagle jej małe paluszki zacisnęły się jak imadło.

- Nie oszukałbyś mnie *da*? - Zapytała uśmiechając się słodko. Miała go teraz dosłownie w garści, a każdy facet w takiej sytuacji robi się bardziej szczery. Pewności nigdy za wiele, a jak bedzie coś próbował Kravchenko, błykawicznie go wykastruje.

Jokyoku na pewno nie byłby dobrym graczem w pokera. Z jego twarzy łatwo dało się wyczytać sporą ilość strachu. Chłopak niemrawo kiwnął głową.

- Spokojnie, to pełne autentyki. Ja nigdy nie kłamię, najwyżej czegoś nie mówię. Mam dużo źródeł danych, jego kartotek jest pełna choć nie znalazłem dokładnych opisów driveów. - przekonywał Nikitę błagalnie.

Kravchenko zwolniła żelazny uścisk, po trzym powierzbiła Jokyoku po włosach.

- Dobry chłopiec... - Odstąpiła od niego i przeszła się po pokoju. Od niechcenia, postawiła jakieś przwrócone krzesło. Podniosła mała buteleczkę sake i pociągnęła parę łyków.

- *Spasiba i na zdrovie* - Po tych słowach znów się napiła. Musiała nieco przystopować z tym piciem, bo rzeczywiście zaczyna utrzymywać sterotyp ruskich.

Jokyoku uśmiechnął się chłonąc z wrażeń jakie zapewniła mu Nikita. Japończyk niezwykle łatwo zaczynał się bać ale z wielką wprawą wracał do stanu wyjściowego po zniknęciu zagrożenia.

Rosjanka łatwo odczuła, że pity przez niego alkohol jest strasznie słaby, rozcięczony bądź celowo wykonany tak, aby nie dało się nim tak łatwo spić. Wyjaśniałoby to co robi on u faceta, który u Raula spił się po kilku kieliszkach.

- Czuję, że to będzie interesująca znajomość. Ale nie chcę cię krzywdzić, na pewno jesteś gotowa na swoją walkę?
- Jak to jankesi mówią? - Nikita podrapała się po policzku. - I was born ready... - Uśmiechnęła się łobuzersko i odwróciła na pięcie. - Nie daj się zabić jakimś pokojówką *da*? - Rosjanka ponownie się uśmiechnęła, po czym opuściła pomieszczenie. Skierowała się prosto na miejsce gdzie miała stoczyć pojedynek z Nail Bangiem. Zaraz czy to nie o nim zielonowłosy mówił jako "pedofil"? Wybornie! Jeżeli ploty są prawdziwe, ma teraz motywację i powód by połamać mu parę kości. Ale przed tym jeszcze łyczek z piersióweczki...
 
__________________
"My common sense is tingling..."
Deadpool jest offline