Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2013, 18:24   #5
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
A gdyby to tak:

1. Po pierwsze apokalipsa, czyli coś co sprawiło, że ludzkość upadła pomniejszając wielokrotnie swoja liczebność. Wojna, kataklizm, cokolwiek.

- kosmici przeprowadzają inwazję na Ziemię. Przegrywają. Ludzkość przejmuje ich technologię i hajda na Dzikie Kosmosy. Gdziekolwiek ludzie pojawiają się tam spokojne życie obcych obraca się w śmierć i zniszczenie.

2. Po drugie pewna nagłość wydarzeń sprawiająca, że nie ma możliwości innej, niż poddanie się temu zjawisku oraz próbowanie jakoś wytrzymać.

- nie spodziewali się ludzi. Obcy, od których ludzkość podwędziła pierwszą technologię nie byli tak naprawdę pokojowo nastawioną rasą. Inwazja na Ziemię była czymś w stylu zakładania kopalni. Kosmici nie umieją myśleć jak ludzie, nie umieją się porozumieć, a każdy akt obrony jest traktowany przez ludzkość jako przejawy prymitywnej agresji.

3. Obniżka zdecydowana poziomu technologicznego, przynajmniej średnio. Upadają fabryki, niszczeją miasta, wysokoprzemysłowa technologia jest dostępna jako egzemplarze pozostałości. Wiadomo, ze kiedy się popsuje, nie ma jak tego naprawiać. Mogą istnieć jakieś wyjątkowe osady wysokotechnologicznej cywilizacji, ale na zasadzie wyjątku, żeby tym bardziej pokazać, jak upadła reszta. Biorąc zas to pod uwagę standardem jest pomieszanie dawnej, lub rzadkiej technologii oraz prymitywnej codzienności. Łuk oraz karabin laserowy mogą egzystować obok siebie.

- ludzkość zakłóca międzyplanetarny handel doprowadzając do klęski głodu w odległych krainach. Gdziekolwiek trafiają ludzie tam jest wojna, ale sfera zniszczenia jest o wiele większa.

4. Upadek dotychczasowych systemów politycznych oraz społecznych. Władzę przejmują najsilniejsi lub najcwańsi.

- eksterminacje przeżywają jedynie ci, którzy żyją w odosobnieniu - przemytnicy, pustelnicy, fundamentaliści ukryci na asteroidach. Planety, do których niedługo dotrze wojna wpadają w panikę. Panika rodzi chaos. Chaos rodzi zniszczenie.

5. Istotnym wątkiem obrazu postapo staje się codzienna walka o jakieś przetrwanie. Wyjatki oczywiście mogą być ustawione, ale przeciętny człowiek zmaga się dzień po dniu walcząc przeciwko niebezpieczeństwom otoczenia.

- ludzkość ciągle przesuwa granice. Docierając tam gdzie jeszcze żaden człowiek nie był. A gdziekolwiek docierają tam nie ma miejsca dla obcych. Gwiezdne mapy, handel, gospodarka międzyplanetarna, sieć komunikacyjna - wszystko jest masakrowane tak jak najmniejsze dziecko kosmitów pod podkutym butem ludzkości.

Jednak patrząc od strony ludzi: ludzkość przeżywa swój Złoty Wiek. Szczęśliwość i wolność osiągają apogeum, bo gdy każdy ma dostęp do nieograniczonych zasobów to w końcu każdy jest bogaty. Ciekawość zmusza ludzi, żeby lecieć dalej i dalej w kosmos, aby odkryć jakąś przyjazną rasę, a nie samych tych brzydkich, agresywnych i ewidentnie wrogich kosmitów panujących w najbliższym otoczeniu.

Czy to jest postapo?
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem