Pamiętać lub świadomość tego powinien mieć przynajmniej czytelnik, gracz na jakimś etapie. Inaczej to po prostu Inny Świat
Moim zdaniem musi być perspektywa względem tego co "z przed", choćby była to tajemnica z masą niejasnych przesłanek, zagadek i tak dalej. A jak bohater książki czy BG pamięta ten okres przejściowy, to już faktycznie w wielu przypadkach jest ciężko powiedzieć czy to są jeszcze realia apokaliptyczne czy już postapokaliptyczne. Zależy od tego jakie te realia "po" są. Czy wciąż dzieje się upadek czy już upadło i sobie leży, a on sobie rzepkę skrobie zanim podniesie się z gruzów starego coś nowego. Tak więc granice postapokalipsy nie są sztywne, stałe.