Na szybko, bo ciągle biegam:
Ujednolicenie: ciągle jestem na nie.
Po pierwsze nie widzę potrzeby wyróżniania myśli. Jeśli już coś powinno być wyróżnione to dialogi, jako element działania skierowany ku innym. Po drugie, we wszystkich sesjach, w których grałam pewna unifikacja wykształcała się sama z siebie, naturalnie, przez podłapywanie maniery innych, przez wspólne pisanie postów. I to jest ten dobry rodzaj unifikacji. Ten zły, to odgórne dyrektywy, które - mi osobiście - zabijają sporo przyjemności pisania. Dlatego mówię: ograniczmy ilość odgórnych regulacji formy do minimum. Serio. Wszyscy i tak wiemy, że czytelność i klarowność tekstu jest ważna, nic więcej w zasadzie nie jest potrzebne. Wolność pisania, wolność wyboru formy, wolność zabawy tekstem jest jedną z najfajniejszych rzeczy w pbf, więc po co ją sobie odbierać?
Zaznaczanie darów - to propozycja czy dyrektywa?
Wyjdę na straszną marudę, ale nie zachwyca mnie ta propozycja. Z powodów powyższych i poniższych.
Czemu? Bo chciałabym czytać sesję, która jest opowieścią. W opowieści nie ma kostek, nie ma rzutów na sukcesy. Są działania, wybory i konsekwencje. To cała magia. Mechanika musi być - to jasne. Ale niech to będzie mechanika ukryta. Kiedy piszę posta, to oczywiste, że konsultuję deklaracje z MG, konsultuję także rzuty, porażki i sukcesy. Kiedy opisuję działanie daru, to robię to tak, żeby wiadomo było o co chodzi. Po co zaznaczać to jeszcze jaskrawą kropką w tekście? Żeby było wiadomo, że w tym miejscu działa mechanika? Jako znacznik, że uwaga, tutaj kończy się magia opowieści i zaczyna przykra mechaniczna rzeczywistość? Ja nie potrzebuję tej informacji. Kiedy współgracz opisuje wykorzystanie daru, zbędna mi jest informacja za ile kropek ten dar, jaka jest jego nazwa i ile miał sukcesów. Ba! Ja tego nawet nie chcę wiedzieć, skoro dopiero odkrywam system i świat. Opis, dobry opis jest tym, co jest całkowicie wystarczające. Bo serio - nawet w krótkim tekście Miriandera doskonale widać co i jak zostaje zrobione
Cytat:
Co chciałbym jeszcze rozróżnić: nazwy w Pierwszym Języku by jakoś się odznaczały, najlepiejkursywą tak jak było to w podstawce.
Obrazki - by nie "rozjeżdżały" tematu.
|
Jak najbardziej