Monique
Michael siedział w swoim srebrnym Volvo na fotelu pasażera i ciągle jeszcze trzymał notes Andrew rozłożony na kolanach, który czytał w czasie drogi. Czytanie wierszy i notatek tak go wciągnęło, że dom na Crawford st. obejrzał zaledwie jednym krótkim spojrzeniem. - Nie wiem Kochanie, takie akcje to nie moja specjalność, dlatego zdam się na Ciebie w tej kwestii. Ja mogę najwyżej zadzwonić do drzwi i porozmawiać z domownikami.
Nie pokażę nikomu tego notesu dopóki go całego nie przeczytam i nie zastanowię się, co z nim dalej zrobić..
Nie wiedziałem w ogóle, że Andrew pisał wiersze. Nigdy żadnego nie odczytał ani nie opublikował. Oprócz tej informacji znalazłem tu coś bardzo zastanawiającego. Wiersze znane z twórczości Kevina Belforda, które wyraźnie zostały stworzone ręką Andrew, waśnie w tym notatniku. Rozumiesz, co to może oznaczać...
Tomas najwyraźniej zniecierpliwiony przeciągającym się postojem dał im sygnał do ruszenia się, mrugając z tyłu długimi światłami. - Nie rozmawiajmy o tym przy Tomasie. Wyjdźmy i zacznijmy może od tej skrzynki, tak jak proponowałaś. |