Strasznie marudzicie
Z jednej strony rozumiem ideę "przyjemności z pisania", z drugiej miałam niestety okazję uczestniczyć w sporej sprzeczce bo mimo długiego stażu gracze samoistnie się nie dopasowali i posty były po prostu nieczytelne - nie wiadomo było co jest mówione, co myślane a co jest po prostu zwykłym wypełniaczem.
Inna sprawa, że nadmiar reguł faktycznie potrafi zabić przyjemność pisania.
Co prawda kwestia Darów będzie mnie dotyczyła raczej później, niż wcześniej
ale jestem stanowczo przeciw tak jasnym deklaracjom. Pełna mecha pełną mechą, ale pewne rzeczy powinny pozostać wyłącznie między MG i graczem. I pod tym podpisuję się wszystkimi czterema łapami