Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2013, 16:51   #705
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Łatwo przyszło, łatwo poszło.
No może nie do końca aż tak łatwo. Pokonanie mrocznych elfów wcale nie poszło tak łatwo i prosto, jak by się marzyło obrońcom barki. Z kolei wrzucenie ich do rzeki - to już było coś całkiem innego. Plusk... i po krzyku.

Jak się okazało, wysłanie druchii w objęcia Mora (czy dokąd tam wędrowały czarne dusze mrocznych elfów) nie kończyło serii kłopotów. Kolejny okazał się równie poważny. Nie dość, że barka utknęła, to jeszcze ich kapitan stracił głowę. Może nie do końca głowę, ale życie - z pewnością.
W ten prosty sposób stracili nie tylko czas, ale i kogoś, kto byłby w stanie doprowadzić barkę do miejsca przeznaczenia. A kto mógł mu poderżnąć gardło? Może któryś z załogantów? Ktoś kto chciałby zająć miejsce kapitana, doprowadzić barkę do portu i zebrać pochwały i nagrodę? A może ktoś, kto zmówiony jest z piratami i, niejako zawodowo, rzuca przysłowiowe kłody pod nogi tych, co chcą po prostu dopłynąć tam, gdzie chcieli?
Możliwości było dużo, nie da się ukryć.
- A marynarze? - Gottwin zwrócił się do młodzika, który rzucił linę.
- Żadnego z tamtych trzech nie ma - odparł najemnik. - Jakby się rozpłynęli w powietrzu.
Pewnie wylądowali w rzece, pomyślał Gottwin.
I tak odpadła dość oczywista możliwość, że utrupienie kapitana było dziełem kogoś, kto chciał zająć jego miejsce.

- Poczekajmy zatem do rana - poparł Niedźwiedzia. - I chyba lepiej by było czekać na pokładzie. Podwójne warty, gotowość do walki w każdej chwili. Jedna noc bez snu nie sprawi mi większego problemu. A rankiem może przypłynie jakaś barka. Pomogą nam zejść z mielizny i, może wezmą nas na hol. Wtedy jakoś sobie damy radę.
 
Kerm jest offline