Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2013, 00:37   #81
Rhaimer
 
Rhaimer's Avatar
 
Reputacja: 1 Rhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwu
Ghost Spider

"To, że dalej z nami idzie oznacza, że ma w tej przygodzie jakiś interes" - dywagował w myślach patrząc na kobietę. Równie dobrze mogłaby zostać w swojej puszczy, jak Madame Webb w swojej samotni i wysłać ich, by przynieśli totem. Ghost podejrzewał też, że Damę i władcę miasta, które mieli przed sobą, łączyła jakaś relacja. Kochankowie? Uczeń i mistrzyni, lub na odwrót? Nie wiedział tego. Ale w głębi duszy tak czuł. Mówiła mu to jego intuicja.
Skoro opisała tego osobnika jako podobnego im, to tym trudniej będzie go pokonać. No bo jak zwyciężyć samego siebie? Być może istotę o charakterze bardzo podobnym, a być może jeszcze trudniejszym do rozgryzienia niż ich cechy?
Widać, wszelkie istoty żywe nie zapuszczały się zbyt często na most ze względu na stopień zniszczeń. Miasto było wielkie, być może kontrolowane zewsząd. Trzeba było uważać. Podziwiał jak Dama wspina się po belkach i pordzewiałych prętach. Cała sytuacja, która wydarzyła się potem nasunęła mu pewną myśl.
"Myślę, że wcale nie spadła do rzeki... Myślę, że posiada nadnaturalne zdolności" - spojrzał na strzęp materiału. Dotknął go i pogładził delikatnie. Wypatrywał, czy czasem Dama nagle nie zmaterializuje się z tego kawałka szaty, czy być może wyłoni się spod postaci mgły? Gdyby spadła w rzeczną toń, usłyszeliby plusk, być może jej wołanie. A może zostawiła ich specjalnie?

- Nie ufam jej - zwrócił się do Black Spidera. - Świadomie przyprowadziła nas tutaj, na ten most. Myślę, że jest gdzieś tutaj, cała i zdrowa. Bez wątpienia pomogłaby nam w rozszyfrowaniu wroga... albo i nie, jeżeli jest jego sojuszniczką. Idźmy dalej - zaproponował.
 
Rhaimer jest offline