Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2013, 14:52   #151
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Kolejny bełt chybił, ale Detlef nie miał czasu, by zastanawiać się nad powodami następnego niecelnego strzału. Potwór, demon, czy co tam było, mimo wielu obrażeń i otrzymanych ciosów nie zwalił się na ziemię. Stał na nogach i stawiał czynny opór.
Nie wypadało trzymać się z dala, zatem Detlef zamienił kuszę na rapier i lewak ruszył wspomóc walczących. Nim jednak dotarł na miejsce, demon, trafiony paroma bezpośrednimi ciosami, rozsypał się w pył.
Czy to było dzieło Franca? A może strzał Ramireza lub cios Zebedeusza, który wyłonił się z dymu?

Detlef ominął to, co pozostało po magu, demonie i przeklętym klejnocie, a potem podszedł do inkwizytora, który - ku zdziwieniu szlachcica, jeszcze dychał.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 25-04-2013 o 19:55.
Kerm jest offline