Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2013, 14:27   #94
RyldArgith
 
RyldArgith's Avatar
 
Reputacja: 1 RyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwu
- Maszyna - powiedziała Nitram, drapiąc się po brodzie, zamyślona. - Dlaczego ktoś miałby wybudować taki kawał żelastwa pośrodku głuszy?
Gallan wzruszył ramionami.
- Może Xen wie? - zapytał. - Zdaje się wiedzieć o Podmroku więcej, niż my.

Xendra spojrzała na Gallana, początkowo milcząc. Przyglądając się tylko niziołkowi, jak i Dorien.
- Może i wiem więcej o tym miejscu, którego nazwę wymieniłeś- odparła spokojnie, przyglądając się maszynie.- Pomyślmy.
Podeszła bliżej do maszyny, patrząc na nią z każdej strony.
- Interesujące, że w ogóle ktokolwiek miał ochotę budować cokolwiek w tych ruinach - Arethei sapnęła niemal ze złością, podczas gdy niziołek pochylił się nad runami, które zostały nakreślone na żelaznym szkielecie konstrukcji.

Podniosła wzrok z nad konstrukcji na Draconie, wracając po chwili do ponownego badania powierzchni.

- Może zauważyliście to?- wskazała na kilka run na powierzchni konstrukcji.
W tym samym czasie, Gallan, pochylony nad runami, szepnął, jakby do siebie:
- Nie wydaje mi się, żeby to była robota duergarów...
- Uważaj - Nitram pochyliła się nad Nua’vill, nie będąc pewna, jakie potencjalne niebezpieczeństwo może prezentować maszyna.
Drakonia odpowiedziała na ten komentarz, wtrącając się:
- Poniechaj, Dorien. Jeśli ci durnie na górze choć znali się w połowie na swojej robocie, to maszyna nie wybuchnie tylko od samego dotykania.

Xendra na chwilę zamyśliła się.

- Te znaki są raczej faer, do tego tutaj są komory z wodą.
Pokazała.
- Faer? - zainteresowała się diablica.
- Faer-powtórzyła.- Nie wiem jak po waszemu to będzie. Płonące kule i inne sztuczki.
- Magia runiczna - wtrącił się niziołek, dotychczas szepczący do siebie. - Chyba mam pewne pojęcie, do czego może służyć całość - odparł wreszcie, z pewną ulgą.
- Zatem wiesz więcej o podziemnych maszynach niż Xen? - zapytała ironicznie Drakonia. - Chyba wolałabym najpierw usłyszeć jej wersję - zaśmiała się lekko.

Ignorując wydawałoby się Drakonie, rzekła od razu do niziołka.

- Gallan, spójrz tutaj- pokazała komory z buzującą wodą.- Na moje oko, ta woda tymi rurami iść do góry. Obóz zaopatrywać w wodę. Czystą. Generator Energii?- ostatnie zdanie wymówiła ciszej.
- Tak - pokiwał głową niziołek. - Miałem zasugerować to samo. Ta aparatura generuje pewną magiczną aurę, więc zapewne masz rację. Nie jestem pewien, co dokładnie może zasilać... Może to być równie dobrze jakieś urządzenie na górze, albo nawet golema, który pilnuje tego miejsca. Takie rzeczy się zdarzały. Chociaż połączenie generatora energii i pompy nieco komplikuje sytuację - rzekł niziołek, wyraźnie zafascynowany odkrywaniem. - Niewykluczone, że jeśli moglibyśmy zniszczyć tą maszynę, to golem także przestałby działać.
- Nie mamy pewności, Gallan - rzekła Drakonia rzeczowym tonem.
- Pewna jest tylko śmierć- odparła Xendra, zamyślając się. Po czym ruszyła w stronę drzwi z runem.

Drakonia pstryknęła palcami, zwracając uwagę Dorien; w tym samym czasie Woodes wkroczył do pomieszczenia.

- Zostawmy magom ich sprawy - mrugnęła do Xendry, a Gallan sapnął z dezaprobatą. - Potrzebuję cię w magazynie, Nitram. Zbadajmy tą szczelinę w sklepieniu.
Po czym, gestykulując w stronę niziołka i mrocznego elfa, rzekła:
- Wrócimy potem. Magia to niekoniecznie nasza sprawa. No, chodź, Nitram.

Otoczyła ramieniem Dorien, kierując się w stronę drzwi i posyłając szeroki uśmiech do Xendry, podczas gdy niziołek i wojownik zajęci byli dalszym omawianiem maszyny.


Xendra przyglądała się urządzeniu w milczeniu. W końcu uzyskała odpowiedź na swoje pytanie, jakie zadała Gallanowi. Zresztą w rozmowie jaka się wywiązała potem, między nią, Gallanem i Lou uzyskała potwierdzenie co niektórych swoich domysłów. Zwłaszcza że cała aparatura wyglądała na magiczną. A te komory z wodą, które zauważyła, mogły służyć za generator energii, przy okazji działając na rzecz zaopatrywania obozu na górze w czystą wodę.

Kolejną ciekawą rzeczą był oczywiście widniejący na drzwiach run. Można było się domyślić jego przeznaczenia już po samym tym co widzieli jak przechodził obok nich strażnik, mający taki sam run. Ale lepiej było zbadać to dokładniej. A nuż jakaś niespodzianka się trafi?

Podeszła do drzwi, najpierw tylko oglądając je, ich konstrukcje, z czego są zrobione, wzory na nich. Dopiero po tych wstępnych oględzinach przeniosła wzrok na obiekt zainteresowania, czyli run. Tutaj bardzo uważnie przyjrzała się jak on wygląda, co jest na nim napisane. Gdy to zrobiła, zdjęła z dłoni rękawice, by ułożyć dłoń na runie, ale tak by dłoń nie dotykała go.

Wypowiedziała w swoim języku słowa, delikatna poświata, krwistego koloru pojawiła się na wewnętrznej części jej dłoni, by po chwili zaniknąć całkowicie. Wykonała jeszcze kilka gestów, które jej towarzysze mogli zidentyfikować jako takie same, albo chociaż podobne do tych które wykonywał golem, gdy przechodził przez drzwi.

Odwróciła się do swych towarzyszy, jeśli można było ich tak nazywać. Chociaż teraz to i tak dobre określenie. Na jej twarzy wykwitł uśmiech.

- Run magiczny, szkoła odrzucań. Poza aurą drzwi wyczuwam poruszającą się identyczną aurę. Domyślać się ze to nasz kyorlin. Poza tym kilka innych aur, niedaleko stąd, paręnaście metrów.

Wskazała kierunek, zachodni.

- Gallan, popraw mnie jeśli się mylić. Ale jak my próbować zniszczyć Sigil, lub przejść dalej, to naruszyć najpewniej alarm i faern co stworzyć Sigil dowiedzieć się że my tu być. Kyorlin musi być faerl i połączony z Sigilem, gdyż umieć przechodzić bez trudu.

Potem już tylko zostało jej stanie z boku i patrzenie jak Dorien i Drakonia coś tam sobie rozmawiają, by jak skończyły, złapać niziołka i wykorzystać go jako swego rodzaju rekonesans. Wyglądało to dość ciekawie nawet.

Cytat:
Xendra będzie przyglądać się temu co robi reszta, jeśli bedą proponować rozwiązania sytuacji w jakiej się znajdują to odpowie w zależności od tego co się zaproponuje. Jeśli się da, zbada te miejsca gdzie czuła pozostałe aury, zakładając że się dostanie tam.
 

Ostatnio edytowane przez RyldArgith : 24-04-2013 o 19:13.
RyldArgith jest offline