Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2013, 12:04   #154
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Ocknął się, otwierając oczy. Krwawe niebo trwało nad nim zupełnie nieruchomo. Zaraz, krwawe? Ból świadczył o tym, że jeszcze żył. Krasnolud z wielkim trudem uniósł dłoń i otarł nią twarz, rozmazując wszędzie juchę. Swoją i czyjąś. Chyba głównie swoją, bo pamiętał, jak jakieś paskudne bydle sprawdza twardość jego czerepu. Czy to jeszcze żyło? Jęknął i obrócił głowę najpierw w jedną, potem drugą stronę.
Nic.
Tylko poruszające się sylwetki ludzi dookoła. Uszy nie wyłapywały odgłosów walki. Przespał końcówkę tej potyczki? Jasna cholera! Spróbował się szybko podnieść i skończył ponownie na ziemi, widząc przez chwilę wyłącznie ciemność i jasność na przemian, oślepiony bólem.
Nagle coś zaczęło lizać po mordzie. Coś, czemu jechało paskudnie z pyska. Jak trupem.
- Skurwiel! Spierdalaj!
Ten bydlak za bardzo lubił smak krwi. Imrak odepchnął go z trudem, a potem podniósł się do pozycji siedzącej. Wzrokiem zlokalizował karczmę. A w każdym razie jakiś budynek. Ciągle nie widział zbyt dokładnie.
- Muszę się uchlać.
Zlokalizował już cel, więc zogniskował na nim spojrzenie i całym wysiłkiem woli zmusił ciało do poruszenia. Gdy już tam dotrze, będzie mógł owinąć szmatą łeb. I poszukać jak najmocniejszej gorzały.
 
Sekal jest offline