Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2013, 20:34   #86
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
~Dobra walka była ~ - pomyślał zadowolony wyciągając swą zdobycz na powierzchnie i wgryzając się z radością w łuskowate ciało mutanta rozkoszując się jego mięsem i krwią. Symbiont też był zadowolony bo od dawna nie miał okazji ucztować samemu na obcym organizmie bez konieczności dbania o jego dobrobyt. Radosna uczta została zakłócona przez pojawienie się skrawka białego "potomka" jego kostiumu, z oszołomienia wywołanego wizją wyrwał go dopiero okrzyk Stalkera

- Mam informacje od Białej Damy! Spryciara wysłała mi kawałek daru który ode mnie dostała. Porwał ją jakieś pająkowaty robot w stylu tamtego z mostu tyle że mniejsze! Przeszukajcie okolice tego miejsca gdzie zniknęła zaraz do was skoczę!
- krzyknął doniośle do "Braci" po czym z chrupnięciem któremu towarzyszył spazm bólu wprowadził wywichnięty staw z powrotem do jego torebki. Już niejeden raz przeżył podobną kontuzje więc wiedział że nawet z jego odpornością trzeba będzie przez kilka dni oszczędzać prawicę

Oplótł szczelnym kokonem pajęczyny upolowaną rybę, po czym skoczył na lewą stronę mostu i za pomocą swej nadludzkiej siły rzucił wodnego smoka na gigantyczne zardzewiałe pręty urwanego mostu. Choć główny ciężar starał się przenieść na lewą rękę a do rzutu wykorzystał siłą odśrodkową nadwyrężona walką kończyna dała o sobie znać

Wiedział że traci cenny czas ale dusza showmena nie pozwoliła by mu przepuścić takiej okazji. Traktował zawieszenie parodii Lewiatana na moście jako symbol swojego zwycięstwa i pośmiertne upokorzenie przeciwnika. Nie chciał pozwolić aby inne rybcie miały pożytek ze swojego pobratymca, już wolał żeby pożywiły się na niej Kosy Śmierci będące jego poprzednim posiłkiem choć nie był pewien czy latacze zapuszczają się tak daleko.

Podsumowując wypatroszony przez most jednooki rybi trup był dla niego dziełem sztuki nowoczesnej reprezentującym łańcuch pokarmowy. Jakby dla potwierdzenia własnych myśli wskoczył na miękkie podbrzusze i wyrwał jeszcze dwa szybkie gryzy ze swego najnowszego dzieła. Zaspokoiwszy głód jednym potężnym susem znalazł się w miejscu z którego została porwana Dama i zaczął się rozglądać za pająkowatym robotem lub jakimś śladami jego bytności które mogłyby powiedzieć mu w którą stronę się udał
 
Brilchan jest teraz online