Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2013, 09:23   #170
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
To mogły być ostatnie chwile, na ziemskim padole, dla Gereke. Choć do misji samobójczej zgłosił się pustelnik, to dla pozostałych też mogła ona takową być. Pełny okręt, cała chmara wrogich szpiczastouchych, to musiało się źle skończyć. Tylko Lenko zwiększał im szansę. Zaczęło się nawet dobrze… nawet Gereke udowodnił, że posiada niemałe strzeleckie umiejętności. A może po prostu strzelił w stronę okrętu i ustrzelił jednego z pasażerów? Możliwe, nie ważne, liczył się efekt. Szczególnie, że chwilę później ten efekt powtórzył.

Później jeszcze ujrzał palący się lont. Z nadzieją, kątem oka, patrzył weń, gdy potężny ból przeszył jego ciało. Ból tak przerażający, że nie pozwolił mu zachować przytomności. W ostatnich chwilach swej świadomości zdał sobie sprawę, że to magia i… padł.

Ocknął się po wybuchu. Stan, w jakim był przed omdleniem, utrzymywał się. Plugawa magia zasiała niemałe spustoszenie w jego organizmie, a w dodatku jeszcze wszystko bolało po wybuchu. Ból dochodził więc i zewnątrz i z wewnątrz organizmu. W tym stanie potrzebował pomocy, by powrócić do wioski. Chociaż patrząc po pozostałych, to wyjątkiem to on nie jest i nie będzie aż tak bardzo spowalniał, równie obitej, reszty.
 
AJT jest offline