Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2013, 14:24   #8
JaTuTylkoNaChwilę
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
@Tasselhof, bo to nie jest różowy temat. Ludzie po wojnie, co by nie zrobili, mieliby i tak, delikatnie mówiąc, przerąbane. Liczyłbym bardziej na to, że mocarstwom nie chciałoby się marnować głowic na "polaczków" i spadłyby na nas raczej te słabsze. Potem to już wsi spokojna i wesoła. Im dalej od miasta, tym mniejsze prawdopodobieństwo oberwania głowicą.

Myślę też, że skoro do schronu wrzuca się jakieś racje żywieniowe, to trafiają tam też nasiona i ziemia. Wiadomo, że ze zwierzętami byłoby gorzej, ale można liczyć na jakiś dzień targowy. Z resztą chomiki i psy też da się jeść. Do tego w Wawie i okolicach powinno być całkiem sporo bydła i kur. Przemysł mleczny i jajcarski rozwija się głównie w rejonach większych miast.
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem