Wątek: Oko czarownicy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-01-2007, 16:52   #15
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Samuel Daniłłowicz

- Nie sobie, panie Baring. Im. A potem ich matkom, żonom, córkom, braciom...- odparł Sameul. Nie zamierzał poddawać się bez walki, nigdy- chciał zginąć albo z mieczem w dłoni, albo już po tym wszystkim... Ostatnimi czasy poznał pewnego zaiste mądrego człowieka, architekta, rzekomo projektował coś dla rodziny królewskiej. Za małą pomoc w pewnej "dyskretnej" sprawie wykonał dla niego parę projektów odnowy dworku Daniłłowicza. W prawdzie były bardzo umowne, bo podstawą były tylko opowieści Samuela o jego rodowej siedzibie, ale po odpowiednim dopracowaniu nadadzą się świetnie. Odrobinę staromodnie, funkcjonalnie i nie tak drogo- gdy tylko skończy się ten cyrk zaborczy, Samuel wróci do Polski, wróci i zrobi wszystko, o czym marzył przez tyle lat...

Ale tym czasem nie było okazji do marzenia się. Bo co to za straż przyboczna z miną zagubionego gdzieś we wspomnieniach dziecka? Daniłłowicz przybrał znów ten przenikliwy, hardy wyraz twarzy, który zawsze odpowiadał Baringowi, i prawie bez ruchu spędził resztę podróży.

- Dobrze. Dopilnuje, żeby wszystko poszło po pańskiej myśli, sir. A co do tego "proszenia, o co chcę"- zapamiętam, sir.- ostatnie zdanie skwitował uśmiechem, który wyglądał conajmniej groteskowo na jego przeoranej bliznami twarzy. No cóż, taki już był Daniłłowicz.

Teraz zaś szedł na spotkanie reszty swoich nowych towarzyszy i rzeczonego przywódcy. Rojaliści? No cóż, czemu nie. Ale w duszy modlił się o chociaż jednego Polaka- będzie mu brakowało jego ukochanego języka...
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline