Wątek: Kwiatki z sesji
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2013, 21:14   #251
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Wizyta dwóch dawnych członków drużyny [zarośnięte mięśniaki-zabijaki]. Jeden z nich przysiada się do jedynego wolnego stolika, przy którym pije drużynowa dwarfka. Po chwili wspólnego picia i rozmowy dwarfka odchodzi od stolika i podchodząc do drużynowej elfki, szepcze przez zęby:
T; odnalazłam brakujące ogniwo między idiotą a debilem!

Noc koszmar - wszyscy w jednym pokoju.
Dwarfka; Czy musimy spać w jednym pokoju z tymi barbarzyńcami?
Vedż; Nie, możesz spać na zewnątrz.
Xer; Lubię go!!!

W pokoju gasną świece.
Xer; [chichot]
A; Czego znowu?
Xer; Właśnie zauważyłem, że Rejzer jest jedynym, który nie widzi w ciemnościach!
Reno; Ja też!
Xer; [zdumienie] O, a ty jeszcze żyjesz?!
Reno; Czemu miałbym nie żyć?!
Xer; Zapomniałem wam powiedzieć, ta jaszczurka co cię ugryzła dwa dni temu, jadowita była. Ale nie martw się, skoro nadal żyjesz to znaczy że byłeś wystarczająco silny, żeby przeżyć. A może źle godziny od ukąszenia policzyłem... Ziew, no to dobranoc!;3

Vedż; [coś zaswędziało, drapie się po głowie]
Tomba; O kurde, on ma wszy!!! Idź się wykąp, won!!!
Vedż; Co to znaczy "wykąp się"? [rozwaliła nas odpowiedź;]
Tomba; Wsadź se łeb do wiadra!!!

[niebawem]
Tomba; Wykąpałeś się?!
Vedż; Tak, ale dziwne tu macie zwyczaje...

Drużynie na drodze stanęły dwie grupki BNów.
X; Chyba się ich nie boicie?!
A; No nie jestem pewna czy to dobry pomysł pakować się klinem w grupkę tych drowów i krasnoludów...
Vedż; Weźmiemy ich nocą, z zaskoczenia!!!

Śniadanie w karczmie. Dwaj nowi towarzysze barbarzyńcy cały czas rozmawiają jednocześnie przeżuwając jedzenie, co brzmi mniej więcej:
Vedż; Hymym hym hym?
B; Ym mmm ym.
Tomba; [zniesmaczona] Byście się dobrze z Zaarem dogadywali, co nie, Zaar?
Zaar [prychnięcie] Hym.
Vedż; Hymmmmym m?
Zaar; Ym.
B; Hym hmmm hm.
Zaar; Ym.
Vedż; Yhym!
[Zaar, Vedż i B wstają od stołu i odchodzą]
Tomba; [awkward silence]
Alm; Co jest?
Tomba; Nie wiem, chyba jakąś wojnę rozpętałam!

Vedż i B posprzątali w pokoju i są z siebie dumni.
Vedż; Zdobyliśmy umiejętność sprzątania! Jeszcze trochę i będziemy wolni!!! Uniezależnieni od bab!!!
B; [nerwowe zwątpienie] A jedzenie?
Vedż; Na pewno jesteśmy w stanie potrenować i się nauczyć chociaż jedną potrawę gotować!
B; [paniczne zwątpienie] A... no wiesz...?!
Vedż; [z dzikim przekonaniem] Weźmiemy je nocą, z zaskoczenia!!!
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem