Cytat:
Napisał Tasselhof Tylko problem jest taki, że pozwolą one przetrwać ataki bombowe, pierwsze dni postapokalipsy, a co potem? O ile w takim moskiweskim metrze istnieje prawdopodobieństwo zbudowania własnych prymitywnych prądownic czy hodowli bydła i jakichś grzybów, tak w takich schronach gdzie jest pusto już nie bardzo... kurcze powiem wam szczerze im głębiej wchodzę w temat tym coraz mniej różowo to wygląda.
Co do podziemnego krakowskiego tramwaju nie mam pojęcia jak on wygląda. Słyszałem o nim ale nie skorzystałem z niego nigdy podczas pobytu w Krakowie więc ciężko mi się wypowiedzieć, zarówno na temat stacji jak i głębokości oraz ewentualnej możliwości przemienienia go na schron. |
Twardym trza być nie mientkim. Nie oglądałeś Dr Strangelova? Radiacja utrzyma się maks. 2 tygodnie. Zresztą USA w latach 60 (chyba) zdetonowała bombę tak wysoko, że na dziesięć lat radiacja z niej okrążała kulę ziemską. Wzrosło zachorowanie na raka i liczba osób niepoczytalnych, ale to jeszcze nie koniec świata, nie?
Jedyne co zmusiłoby ludzkość do pozostania w schronach przez dziesięciolecia to mit. Więc wszystko jest w porządku. Przestań się martwić i pokochaj bombę.
ps. Zresztą rozmowa o warszawskim metrze jest bez sensowna, bo przecież bomba uderzy prosto w centrum Warszawy jak już będą walić w miasta. Druga spadnie na nie-tak-tajne centrum informatyczne, które jest lub nie w Piasecznie, a trzecia na Hutę Warszawa i tym samym dwie końcówki i środek linii metra ulegnie zagładzie. Co do pozostałych stacji to znajdują się w polu rażenia napewno bomby wodorowej, a jakby nawet ktoś tam chciał się ukryć to ściągną tam większe tłumy niż do Vault 12, a
wszyscy wiemy jak to się skończyło.