Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-01-2007, 18:06   #24
Maczek
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Problem w tym, że losowość wypadków i czego tam jeszcze złego szlag trafia jeśli zdarzają się po każdym odpowiednio złym zachowaniu. aby to trochę urealnić trzeba by czasem za dobre zachowanie też choróbskiem obdarować ale niestety pozbywamy się sensu całej akcji "chorobowo - wypadkowej"


Poza tym nie twórzmy tu kółka wzajemnej adoracji. prawda jest taka że MG też czasem odwala i zasypuje graczy takimi głupotami że mózg się lasuje. tak jak źli gracze są też źli MG. mało tego każdy z nas ( o ile prowadził) był kiedyś tym złym.

Moim najlepszym rozwiązaniem nie jest treser lwów. Jak mi gracz podskakuje na początek go zwyczajnie proszę aby się uspokoił. Naprawdę to działa. Jednak nie zawsze. Wtedy robię coś niewiarygodnego... proszę drugi raz. Czasem to też nie skutkuje. Zdarza się. Bywają sytuacje że do gracza nie dociera. Wtedy poświęcam mu więcej uwagi. Daje więcej opisów, zasypuje gracza szczegółami. I stawiam przed najróżniejszymi rozwiązaniami. Pocę się i męczę. Oczywiście nie zaniedbuję innych graczy. Nagle się okazuje że przygoda robi się ciekawa. Gracze niemal się rozpływają. Gra się super. I nagle nasz niedobry gracz znów z czymś wyskakuje. Wtedy przerywam i ze złośliwym uśmiechem na twarzy obserwuję jak pozostali gracze szybko linczują biedaka i po chwili w nieco mniejszym składzie szczerząc się wracają do gry z pytaniem "Szybko! Co dalej?!".
Zawsze działa.
 
  Odpowiedź z Cytowaniem