Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2013, 14:07   #29
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
- Eledna laor eno. Mani naa essa en lle, Nya esse Aegnor Táralóm Nihmedu - rzekł w języku elfim (Bądź pozdrowiony przyjacielu. Jak masz na imię, ja jestem Aegnor Taralom Nihmedu), czekając na jego reakcję
Zaczepiony elf zmierzył czerwonowłosego i odpowiedział mu kłaniając się niezbyt nisko.
- Witaj bracie. Moje imię Aslandir av’ Nyrr. Dobrze widzieć jednego z przedstawicieli swojej rasy w tych parszywych stronach.
- Faktycznie, parszywe te strony jak i mieszkańcy. Wyrzynają się bez powodu między sobą jak zwierzęta. Co sądzisz o propozycji jaką nam złożyli, zostaniemy czy udamy się na poszukiwanie innego miejsca spoczynku ? - kontynuował rozmowę w elfickim
Aslandir parsknął śmiechem słysząc słowa swojego rozmówcy.
- Bracie, może jeszcze dasz się wcisnąć do jakiejś parszywej nory i nałożyć sobie łańcuch na szyję jak jakiś... pies. To nie oni są tu rasą wyższą. Nie mam zamiaru uciekać na mróz, bo paru ludzi powiedziało mi jakieś przykre słówka.
- Cieszy mnie fakt, że myślimy podobnie bracie. A ta tutaj, to kto ? - wskazał na kobietę, która zemdlała.
- A szczerze mówiąc nie wiem. Wygląda na jakąś szaloną dziewuchę. Nie wiem czemu wyzywają ją od wiedźm i czarownic. Nie sprawia wrażenia czarokletki.
- Nie nasza sprawa, poza tym nie wygląda na zbyt rozgarniętą...ale to typowe u ludzi. Co Cię tu sprowadza, w te strony Aslandirze ? - zapytał Aegnor
- Byłem już na południu, na wschodzie też, chciałem zawędrować i tutaj. Pierwszy raz odwiedzam te ziemie i już mi się tu wybitnie nie podoba.
- Z tym się muszę z Tobą zgodzić. Pozwól, że teraz wrócę do swojego stolika. Oczywiście jeśli zechcesz się przysiąść będzie mi raźniej. Sprawy ludzi zostawmy ludzom... - rzekł wskazując stolik przy, którym siedział i do którego chciał wrócić.
- Chętnie się przyłącze. - rzekł Aslandir i razem z czerwonowłosym ruszył w stronę stolika. Na pożegnanie rzucił jeszcze chłodne spojrzenie Felixowi i Kakadzie.
 
Aeshadiv jest offline