Black znów poczuł jak narasta w nim wściekłość, nie udało mu się znaleźć żadnych śladów! W ręce Petego pojawiła się manierka z whiskey "wypluta " przez kostium znerwicowany pajęczak wlał resztkę zawartości we własny rozwarty pysk po czym bez wysiłku zgniótł stalowe naczynie w kulkę i wściekle cisną w bok
mocny alkohol palił przełyk i wyciszył nerwy, czarny podszedł do swojego płonącego "brata" i powiedział - Nieufność to dobra taktyka, ale tym razem nie miałeś racji - po chwili namysłu dodał zrezygnowany - OK zbierajmy się do miasta. Najważniejsze że doprowadziła nas do totemu - starał się zachować pozę twardziela chociaż, w środku nadal był przejęty
Odchodząc jeszcze raz zerkną na swe dzieło i uśmiechnął się widząc, pożywiające się mewy po czym ruszył wraz z kuzynami w kierunku tajemniczego miasta kryjącego poszukiwany totem
~Jeżeli nie uda nam się znaleźć Damy to siedzenie na tym zadupiu jest bez sensu~ - pomyślał, symbiont za pomocą obrazów opowiedział mu o własnych pragnieniach aby odnaleźć niezwykłą istotę i przekazać jej ich potomka. Potem mogli by podróżować po tej dzikiej krainie pełnej walki, wyzwań i emocji. Pete musiał przyznać że pomysł ten był niezwykle kuszący ...
Tymczasem trafili na kolejne wyzwanie - Walczymy czy omijamy? - spytał się reszty szeptem siląc się na rozsądek. Niedawno zaspokoił swój głód przemocy, był również kontuzjowany co podpowiadało aby unikać walki jeżeli jest to możliwe, w tej chwili najważniejsze było odnalezienie totemu i Damy - A myślicie że to coś nas przepuści ? Wygląda jak strażnik, może lepiej nie zostawiać przeszkód na drodze? Nie powinniśmy tracić zaskoczenia i odsłaniać pleców- Black Spider czuł jak przejmują nad nim kontrolę niższe instynkty a i tak słabo rozwinięty instynkt samozachowawczy zostaje uciszony przez pijacką odwagę - Stalkuś zejdź go od tyłu i spróbuj znaleźć jakieś słaby punkt, Duch atakuj ogniem z flanki, Iron ty z drugiej strony ja walę prosto- poinformował "Braciaków " o swej prostackiej taktyce po czym ruszył biegiem na upadłego anioła
~Jak pięknie będziesz wyglądał z powyrywanymi skrzydełkami i rozbitą porcelanową buźką~ - pomyślał bokser już widząc oczami wyobraźni swe najnowsze "dzieło " którym już w krotce stanie się najnowszy przeciwnik
Skoczył w górę z zamiarem zadania druzgocącego ciosu lewego sierpowego w twarz dziwnego cyborga. Jeżeli zabraknie mu wysokości pomoże sobie pajęczyną. Po pierwszym ataku zamierzał odskoczyć aby obserwować reakcje oponenta i dać reszcie pole do popisu
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 30-04-2013 o 13:43.
Powód: Myślałem że Duch ma szalik a to tylko kawałek sukienki
|