Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2013, 21:06   #424
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Moperiol ze zbrojowni wziął tylko miecz. Poza łukiem miał tylko swój kijaszek, który w przypadku walki bezpośredniej na niewiele by się zdał. Do takiej walki dojść by mogło, więc lepiej było mieć takie oręże. Uzupełnił jeszcze zapas strzał, tak by mu ich nie brakło. Nawet wziął dodatkowy kołczan, który postawi w miejscu z którego będzie początkowo ostrzeliwał wroga.
- Patrzcie – wskazał kompanom część zbrojowni w której znajdowały się pistolety, muszkiety, a także, coś co wydawało mu się ważniejsze od nich, beczka z prochem. - Rozsądnie by było z niej skorzystać. Podpalić w odpowiednim momencie i bądź wysadzić w powietrze stwory, bądź też zwabić w jakieś miejsce i zasypać gruzem. Albo też, jak kozaku wspominałeś, nią zawalić jedną z dróg na szczyt, ale już w momencie, gdy będą na niej paskudy.

Sam, gdy przygotowania się zakończą, miał zamiar znaleźć miejsce na szczycie, z którego miałby najlepszy wgląd na nacierające oddziały. Z tego miejsca będzie szył strzałami ile wlezie. Zabić jak najwięcej wrogów, nim dotrą do świątyni.
 
AJT jest offline