Kiedy Timmy obracał Ślepca na plecy, zobaczył że nadal ma otwarte oczy, tak więc żył.
W ranie tkwił kikut, najprawdopodobnie część z krzesła roztrzaskanego obok.
Jego ubranie w orębie rany, skąpane było we krwi.
Cóż, cokolwiek to było, mocno mu przyłożyło.
Co do rany, cóż, rana przestała krwawić, podczas oczyszczania rany, ani jedna kropla nie pociekła.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk. |