Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2013, 22:30   #526
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Patrząc na wzrok rannych i tych wystraszonych wiedział, że niektórzy oczekują od niego, by rzucił swój łuk, sięgnął po miecz i pokuśtykał na demona. Zrobiłby to! Pewnie! Mógłby to zrobić… gdyby tylko nie nazywał się Engelbert Hoef. Ostatnie wydarzenia i tak bardzo go wzmocniły, robiły z niego coraz dzielniejszego człeka, ale bez przesady. Ten człek, jeśli miał walczyć, to wciąż wolał walczyć na dystans. Taki na przykład Oppel, mistrzem miecza nie był i teraz nóżek już nie będzie miał. Hoef lubił mieć swoje nóżki przy sobie, nawet gdy jedna z nich kuśtykała, toteż nie miał zamiaru niepotrzebnie zbliżać się do demona. Prędzej wykorzystałby je do ucieczki, gdyż pozycję do niej miał w miarę dobrą. Ale nie! Nie, jeszcze nie teraz. Teraz ponownie naciągnął cięciwę i wystrzelił. Oby tak celnie, jak ostatnio zwykł strzelać. Póki będzie mógł, będzie strzelał.
 
AJT jest offline