Nocne zwidy Siobana - Panocku, to ty sobie cosik chyba lubisz pociągnąć jakie ziółka, nie? Dirk też czasem lubi, ino nie ma teraz. Sioban ma? - zwrócił głowę w stronę kompana. - Dirku się kiedyś obracał wśród ludzi, którzy dużo takiego fajnego brali i oni nawet lepsiejsze mieli zwidaki, niż pan Sioban - podsumował przekazane mu przez szlachcica informacje o nagiej elfce. Przy obozie
Przeszukując obóz i rzeczy pozostawione przez górników, znalazł coś, co bardzo mu się spodobało… tabakierę. Pisnął z radości, chwilę poobserwował, spróbował zawartości , by później schować ją do kieszeni.
Gdy spotkał Siobana pokazał mu znalezisko. - Panocku, nie wiem, czy takie znacie. Ale to się noskiem też wciąga. Nie takie jazdy robi, jak te twe ziółka i proszeczki, które skrywasz, ale też fajniutkie jest. Jak będziecie chcieli spróbować, to mówcie, bo Dirk się podzieli, jak i pan Sioban się podzieli - zagadał ponownie.
***
Co do dalszych planów, uważał, że najlepiej będzie się już teraz udać do jaskini. Zebrać potrzebne zapasy i w drogę. To też w rozmowie, którą wszyscy stoczyli, przekazał pozostałym. |