Jest źle – stwierdził oczywistą oczywistość krzykiem. Ziggy jak dojdziesz do mnie to drzwi mi tutaj z domu przytaszcz – krzyknął – tak serio ! Wdech wydech – sam zasadzasz wnyki to się z nich wydostaniesz. Spokojnie sięgnął dłonią do kieszeni spodni. Wymacał papierosy. Tak – powiedział triumfalnie – Ziggy śpiesz się tam ja sobie zapalę – powiedział najspokojniej jak potrafił zapalając papierosa. „Mam jeszcze trzy, kurwa” - pomyślał. Palił papierosa, stojąc jak posąg czekał na kolegę.Sax tylko nie papierosy - krzyknął w kierunku saxa - to gówno Cię zabije. Ta jakby mogło to mi zaszkodzić - odpowiedział pewny siebie
__________________ "Ignorance is bliss." ~ Cypher
Ostatnio edytowane przez Mrsanczo : 03-05-2013 o 01:14.
|