Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2013, 23:10   #2
Nasty
 
Nasty's Avatar
 
Reputacja: 1 Nasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnie
-------------------


Sylwia Wójtowicz pseudonim „Złotko” kiedyś może i piękna dziewczyna. Teraz to raczej niebezpieczna kobieta. Szczupła wątłej budowy i wagi. Każdy na oko by jej dał może z 30 lat. Ale nikt nie da sobie ręki uciąć by to potwierdzić. Tu na dole w tych czasach ciemność, trud życia a raczej przeżycia postarza ludzi. Więc zapewne ma mniej.

Ubrana w kurtkę i spodnie Jeansowe z nasuniętym na głowę kapturem. Przy boku worek wiszącym na ramieniu. Na drugim lewym ramieniu kusza. Z worka wystawały bełty. Przy pasie po drugiej stronie, lewej gdzie kusza wisiała też na sznureczku zębatka rowerowa. Świeciła się na brzegach co podkreślało jej ostrość. W rękawach było coś twardego. Od nadgarstków do łokci. Zapewne zapobiegało to ugryzieniom przez gryzonie czy inne zwierza. Włosy miała brunatne, upięte w dwie kitki. Oczy niebieskie. Idąc nie było słychać stąpania. Musiała mieć dobre obuwie.

-Nu, paszli dalij. - Powiedział głośno strażnik.

Sylwia szła dumnie wyprostowana i pewnym krokiem jak na defiladzie. Otaksowując skrycie wszystko dookoła. Światło migało ale wzrok bystrej kobiety widział wszystko doskonale. Jak to bywa u dobrych Stallkerów. Ciemność to chleb powszedni. Szybko zauważyła dość ciekawe rzeczy. Jak i przyjrzała się co tam ma za pazuchą prowadzący strażnik. Gdy doszli do drzwi zatrzymali się. Wtedy też zaczęła sprawdzać ilu jest strażników przy swoich posterunkach. Poprawiając włosy odkryła lewe ucho i przysłuchała się tempu i sile pukania do drzwi Orłowskiego.

-Wejść.- Strażnik pchnął drzwi, przepuszczając całą trójkę

-Witam. Proszę usiąść. - Krótkie, niemal wymuszone zdania padły z jego ust. Widać było, że musiał się przełamać, by zacząć rozmowę z nieznajomymi.

- Jak rozumiem, przyszliście tutaj w sprawie zlecenia? No tak... Zadanie, może jak już wiecie, wydaje się proste. Waszym celem będzie otwarcie drogi na wschodnią część metra. W sumie banał. Musicie przejść się kawałek tunelem WKD, dostać na pierwszą stację - Stadion. Tam znajdziecie specjalne pomieszczenie kontrolujące śluzę prowadzącą do...-

Żarówka zamigotała, przez co dowódca stracił wątek.

-Jebany diesel... - Mruknął bardziej do siebie, po czym kontynuował

. - Do tego, no, tunelu pod Wisłą i otworzyć ją. Jeżeli zasilanie nie będzie działało, co jest niemal pewne, będziecie musieli otworzyć ręcznie. Mam tutaj małą broszurkę jak to się robi, więc nie powinno być problemu. Po otwarciu wracacie tą samą trasą i meldujecie się z powrotem. Ktoś mówił Wam jaka jest pula za te osiągnięcie? Trzysta groszy! Trzysta groszy dla śmiałka, który zrobi co trzeba i... Jako, że jest Was troje, pewnie będziecie musieli się podzielić. To jednak pozostawiam już w Waszym zakresie. Zanim jednak ruszycie... Sprzęt macie raczej kiepskawy, a na prawdopodobnie opuszczonych stacjach może kryć się cokolwiek. Radzę Wam zdobyć coś lepszego i wtedy się zgłosić jeszcze raz. Jakieś pytania?- Orłowski.

Sylwia była bezpośrednia i zawsze dążyła do tego że miała co chciała lub co potrzebowała. Chwytając broszurę, podniosła ją na wysokość oczu i skierowała się do światła.

- Śluza stara jeszcze przedwojenna. Zapewne łatwo niepuści. Nie wiadomo czy korba będzie na miejscu. – Odwróciła broszurę na drugą stronę i z powrotem na pierwszą. Poprawiła znów włosy i dodała.

- Bez sprzętu na pewno nie da się od tak otworzyć. Mogę to zrobić ale muszę mieć kilka rzeczy. Więc będzie trzeba zaliczki.- stanowczym głosem ale, nie nakazującym powiedziała Sylwia.

W tym momencie znów zamrugała żarówka. „Złotko” spojrzała na żarówkę na Orłowskiego. -Mogę zajrzeć do tego diesela ? – zapytała Orłowskiego.
-------------------
 

Ostatnio edytowane przez Nasty : 01-05-2013 o 23:14.
Nasty jest offline