Dzięki
Tak się zacząłem zastanawiać czy ja wg nich jestem takim "dobrym" MG, czy raczej "złym". Hmm... Aż tak napięta atmosfera żeby się zabijaćna sesjach nie panuje, większość czasu się śmiejemy. Nie traktuję ich jak debili, ale oni często się tak zachowują
Na szczęście większość sesji starają się ogarnąć (ja też zresztą żeby nie powiedzieć czegoś głupiego :P).
Dzięki za rady od was wszystkich, na pewno je wykorzystam żeby się poprawić
.