Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2013, 16:40   #18
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Hans w momencie znalezienia skrzynki z grogiem odtańczyłby mały taniec zwycięstwa, gdyby nie fakt iż był za bardzo zmęczony i zmarznięty. Sprawnie policzył butelki, żałując tej jednej rozbitej wraz z skrzynią, gdyby ocalała byłoby po butelce na głowę, a tak musiał kombinować. Postanowił więc dokonać podziału “racjonalnego”
Przeznaczając po butelce na każdą parę która akuratnie była najbliżej siebie, a z pozostałych czterech dał jedną ekstra lekarzowi w celach leczniczych, jedną więcej krasnoludowi którego po prostu pominąć nie mógł, przydzielił też sobie jedną a ostatnią zachował na czarną godzinę.

Dla wszystkich i tak by nie starczyło, a nie zamierzał być tym, który komuś odmówił grogu. Butelki z alkoholem do podziału dostali więc Friedrich i Valred, Buźka i Arthur, Gottfried i Albreht oraz Urlich i Konrad. Rzecz jasna ostatnią para był Hans z Helvgrimem, przy czym obaj bez zwłoki pociągnęli solidnego łyka ożywczego napoju.

Hans czuł jak grog mile rozgrzewa zmarznięte członki, wiedział jednak, że nie można z nim przesadzić, gdyż tym łatwiej można się było wyziębić. Zabrał się za pomoc w rozpalaniu ognia, niespecjalnie przejmując się mgła tkwiącą w lesie. Zwyczajnie nie miał jak na nią poradzić, a kiedyś ktoś mądry powiedział mu: - Jeśli masz problem z któremu możesz zaradzić, to po co się martwisz? A jeśli masz problem któremu nie możesz zaradzić to na cóż się martwisz?
Tkwiła w tym głęboka mądrość z której czasem Hans korzystał zwyczajnie nie dodając sobie zbytecznych zmartwień. Mgła uniemożliwiała poszukiwanie żywności czy wody w lesie, ale przecież nie będzie tam tkwiła wiecznie... w końcu wcześniej jej nie było...

Hansa zmartwił stan Arthura który wyglądał na pierwszą ofiarę wyziębienia. Wydawał się też tkwić w jakimś poważniejszym szoku.

- Artur , ocknij się, zamarzniesz jeśli teraz zaśniesz, masz napij się.

„Młody” nic prawie nie wiedział o tym człowieku, zdołał mu się przedstawić gdzieś w połowie podróży, ale nic ponadto, pamiętał, że pytał się go skąd pochodzi, ale na tą chwilę nie pamiętał nawet czy dostał jakakolwiek odpowiedź. Hans bynajmniej nie naciskał, sam miał co nieco do ukrycia, aby narażać się na to iż sam będzie przymuszany do odpowiedzi.

Pozostawił Artura pod opieką „Buźki” - kompana od butelki, mówiąc iż niebawem przyjdzie z cyrulikiem. Faktycznie poszedł po Konrada, jedyną osobę bardziej kompetentną w leczeniu, licząc iż zdoła dopomóc kompanowi, a przynajmniej upewnić się, że nie pogorszy się jego stan.

Wydawało mu się, że Artur chciał z nim porozmawiać, musiał to jednak przełożyć na późniejszą chwilę, w tym momencie najważniejsze było wskrzeszenie ognia a to nie należało do łatwych zadań. Korzystając z prowizorycznej ścianki zbudowanej z desek, Hans ułożył tam spory zapas gałęzi i gałązek oraz kory odłupanej z drzew, przygotował kilka stosików z różnej wielkości patykami, przy czym te najmniejsze, drobiazgi wręcz należało osuszyć w pierwszej kolejności. Fakt, że z racji rozmiaru nie było to znów takie trudne. Przy nich zebrał kawałki kory – zwłaszcza tej wewnętrznej części nie zmoczonej ulewą i dodatkowo bogatsze w żywicę. Dopiero po tym począł starania o pierwsze iskry.

Wielokrotnie już w ten sposób tworzył ogniska, nawet w zimie pośród zalegającego śniegu. Kiedyś jednak miał spore ułatwienie w postaci krzesiwa, obecnie musiał się nie lada męczyć z patykiem. Przygotował nawet koszulę z trupa podartą na strzępy, aby wzbogacić początkowe małe ognisko, złożone z najcieńszych patyczków , wokół niego ułożył większe gałązki, tak by osuszały się gdy zapłonie to małe ognisko, dopiero od średniego ognia mógł osuszać większe gałęzie. Przez moment był za bardzo skupiony na zadaniu by wdawać się w dłuższe rozmowy.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 03-05-2013 o 17:09.
Eliasz jest offline