Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2013, 23:08   #426
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
Nie zrozumie tego nie ma szans, by wiedział dlaczego coś robi. Będzie trzeba postępować zgodnie z instrukcją. Na szczęście poza oliwą miał wszystko na miejscu.
-Niech każdy robi swoje a może się uda.
Dostał skrzynkę z potrzebnymi do rytuału przedmiotami i z drążącym sercem ją otworzył.
-Bogom niech będą, dzięki! Bergman opisał składniki!
Inaczej nie wiedziałby czym różni się jesionowa witka od wierzbowej, przy pomocy, której miał pokropić północną część kręgu, a południową wierzbową albo na odwrót? Dowie się jak przyjdzie do czasu kropienia. Nie ma szans tego spamiętać wcześniej. Jak był mały to widział jak kapłan Sigmara ewidentnie czytał a nie recytował z pamięci bez zająknień, a zataczał się na ołtarzu więc i mu też się uda.
Później były rożne proszki i typy kredy, oraz smarowanie linii olejkami z przeróżnych istot. Najtrudniejszy był okrąg. Pomysł by chodził na końcu wcześniej odmierzonej liny i rysował był bardzo dobry. Jednak i tak kilka razy poprawiał szkic nim wyrysował go ostatecznie.
W międzyczasie czekając na oliwę przygotowanie osobiste, bukłak wody i kawałek suszonego mięsa. Świadomość ostatniego posiłku sprawiła, że znielubione mięso nagle było smaczne.
-Chociaż jakiś pozytyw.
Nie mógł pozwolić by zwykłe potrzeby fizyczne zakłóciły jego koncentracje. Także nie chciał mieć świadomości, że czegoś nie zdążył zrobić więc spisał ostatnią wolę. Prawdopodobnie nie zgodnie z zaleceniami prawa bo pisał szybko. Jeszcze tylko list dla dziewczynki i wszystko ureguluje czekając na oliwę.
-Tutaj, masz sakiewkę z pieniędzmi, a tutaj list.-mówił do niezbyt przytomnej Hank- jeżeli dziś zginę a tobie uda się uciec znajdź jakiegoś czarodzieja by cię przyjął do terminu. List ci pomoże obiecuje w nim nagrodę za dostarczenie ciebie w jednym kawałku i wypłatę mojej należności przez von Antarę.
Spojrzał na zakonnicę zajmującą się dzieckiem.
-Jeżeli stanie się najgorsze powtórz jej to.
Wtedy amulet zaczął grzać i wiedział, że na dole stało się coś złego. Zaczekał i zapytał co się stało, a stało się źle.
-Vogel!
Znalazł najemnika.
-Słyszałem, że to ta kapłanka z wioski i mam dla ciebie zadanie. Jest z ciebie kawał skurwysyna, ale chcesz żyć więc mimo wszystko naszego skurwysyna. Z tamtej wsi jest dziecko, Hanka obdarzona magicznym talentem, tylko ona przeżyła. Oby przypadek może nie, wolę zostawić losowi jak najmniej. Miej na nią oko gdy będziesz miał okazję. Inni mogliby się zawahać bo to tylko dziecko. Jeżeli będzie trzeba, liczę na ciebie.
Później dokończył przygotowania, pozwalając reszcie robić swoje.
-No to będziemy zaczynać. Jesteśmy gotowi jak nigdy nie będziemy. Nawet miło było was znać. Z błogosławieństwem bogów dożyjemy ranka.
Przykląkł przed pentagramem wpisanym w krąg i skupił się na jednej powtarzającej myśli wprawiając umysł w trans. Potem zaczął inkantację...
 
Matyjasz jest offline